Bielszczanie postawili na zielone

332 drzewa i 5 gałęzi – to tytuł jednego z dwóch zwycięskich projektów w kategorii ogólnomiejskiej Budżetu Obywatelskiego Bielska-Białej 2021. Na pomysł Jakuba Nowaka i jego przyjaciół bielszczanie oddali 1.965 ważnych głosów. Wstępne koszty realizacji tego projektu to 800.000 zł.

Zielone dla miasta
Projekt 332 drzewa i 5 gałęzi łączy w sobie przywiązanie do zieleni, sportu i historii. To też pierwszy w historii Budżetu Obywatelskiego Bielska-Białej projekt, który skupia potrzeby wielu osób oraz będzie realizowany w różnych częściach miasta.

To, że ten projekt wygrał, było dla mnie dużym, pozytywnym zaskoczeniem. Jest on inicjatywą oddolną, pomysł zrodził się pomiędzy kilkoma znajomymi. Dlatego wynik głosowania był dla mnie zaskoczeniem, ale to też głos mieszkańców. My nie mieliśmy żadnego wsparcia czy zaplecza większych instytucji i to trochę mnie stresowało, kiedy patrzyłem na inne projekty. Bardzo się cieszę z wyniku, bo to oznacza, że mieszkańcy opowiedzieli się za czymś, co jest zielone – dla miasta. Dla mnie to też osobisty sukces, bo sam próbowałem zachęcać mieszkańców do wzięcia udziału w głosowaniu – nie do głosowania na konkretny projekt, ale po prostu do oddania głosu. I być może to też dało efekt –tłumaczy autor projektu 332 drzewa i 5 gałęzi Jakub Nowak.

Projekt łączy w sobie sześć inicjatyw. Pierwsza z nich pod nazwą gałąź 0 – zakłada posadzenie 332 drzew na terenie miasta. I, jak zaznacza autor, nie będą to drzewa typu sadzonki, na których wzrost trzeba czekać latami. Te, które zostaną już w przyszłym roku zasadzone w różnych częściach miasta, będą miały co najmniej 25 cm obwodu i wysokość 300 cm, a wśród nich znajdą się lipy, graby, buki czy dęby. – To będą drzewa, które od początku będą dawały cień – taki był cel tego pomysłu – mówi J. Nowak. – O tym, gdzie dokładnie zostaną zasadzone, zdecydują pracownicy Wydziału Gospodarki Miejskiej Urzędu Miejskiego i ogrodnik miejski. Są to osoby, które najlepiej wiedzą, gdzie drzewa tej wielkości będą najpotrzebniejsze i gdzie najlepiej się sprawdzą – dodaje autor projektu.

Ważnym elementem projektu Jakuba Nowaka jest stworzenie na terenie miasta parków kieszonkowych. Wszystkim przyświeca to samo założenie – skwery mają być jak najbardziej naturalne, bez kostki brukowej, bez betonu, z nawierzchnią przepuszczalną. Jeden z takich parków powstanie przy ulicy Jana Kochanowskiego, na nieużytku obok potoku Kamienica. Do skweru doprowadzi mostek. Teren zostanie oczyszczony, powstaną ścieżki wysypane korą lub zrębkami i pojawią się ławki. Pozostaną tam też miejsca bez urządzonego trawnika, a przestrzenie między drzewami wypełni dotychczasowa roślinność.

Kolejny park kieszonkowy powstanie przy ulicy Stanisława Konarskiego, również na nieużytku obok potoku. Aktualnie w tym miejscu tylko część terenu jest zagospodarowana. Projekt zakłada oczyszczenie działek, budowę ścieżek i ustawienie ławek. – Parki, które powstaną, będą stosunkowo niewielkimi przestrzeniami w porównaniu np. do parków – Włókniarzy czy Słowackiego. Ale będą tak zlokalizowane, że pozwolą mieszkańcom bloków wyjść na tereny zielone. Chociażby bardzo uczęszczany łącznik przy ulicy Warszawskiej do ulicy Stanisława Konarskiego, który od lat jest zaniedbany, a przez to niebezpieczny – oczyszczenie tego terenu i postawienie ławek po pierwsze pozwoli mieszkańcom wyjść z bloków na tereny zielone, a po drugie sprawi, że na tym terenie będzie bezpieczniej – mówi J. Nowak.

Jeden z istniejących parków doczeka się też rozbudowy w ramach projektu. To Skwer Marzeń na Osiedlu Polskich Skrzydeł, gdzie jedna z dróg ma zostać obsadzona różami lub innym efektownym pnączem, które stworzy pergolę. – Będzie to zadaszenie pozwalające w letnie, ciepłe dni np. starszym osobom wyjść, usiąść spokojnie w zacienionym miejscu – dodaje autor.

Lapidarium
Poza parkami kieszonkowymi projekt zakłada powstanie lapidarium. – To element wspomnienia o historii naszego miasta. Tu duże podziękowania pani Dorocie Wiewiórze z Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Bielsku-Białej. Dzięki niej wiemy, że co roku na terenie miasta podczas prac budowlanych odkrywane są (i magazynowane) zabytkowe fragmenty nagrobków. Osoby, którym bliska jest pamięć, lokalna historia, mają problem, bo nie wiedzą, co zrobić z nagrobkami. Chcielibyśmy pamiętać o tych, którzy byli w naszym mieście, ale ich nagrobków aktualnie nie ma, nie ma cmentarzy, gdzie byli pochowani. Są rzeczy, których nie należy niszczyć – mówi J. Nowak. W tym celu właśnie powstanie lapidarium na terenie cmentarza żydowskiego przy u. Cieszyńskiej. Będzie to też rodzaj parku, w którym zostaną wyeksponowane fragmenty odnalezionych nagrobków. Na park złożą się dwie części – mur z zamocowanymi płaskimi macewami oraz plac, gdzie umieszczone zostaną większe elementy. Całości dopełnią ławki i tablica informacyjna.

Miejsce, gdzie powstanie lapidarium na cmentarzu żydowskim; fot. Paweł Sowa/Wydział Prasowy UMBB

W zdrowym ciele
Projekt będzie też promował ruch i sport na świeżym powietrzu. Jednym z jego elementów jest bowiem budowa strefy do biegów przeszkodowych OCR – skrót od Obstacle Course Racing, czyli wyścigi na torze z przeszkodami. Zakupiona brama treningowa ma mieć wymiary 12 m x 3 m i będzie ustawiona na otwartej przestrzeni w rejonie ul. Armii Krajowej. – Chcemy w ten sposób odpowiedzieć na narastające dążenie mieszkańców Bielska-Białej do samorealizacji i profesjonalizacji treningów zawodników OCR. Chcemy też propagować tego typu sport wśród mieszkańców miasta. Otwarta brama treningowa da możliwość doskonalenia techniki dla zaawansowanych i nauki pokonywania przeszkód dla osób, które zamierzają rozpocząć swoją przygodę z biegami przeszkodowymi. Sport na świeżym powietrzu wpisuje się idealnie w cały projekt, a takich struktur do ćwiczeń nie ma nigdzie w rejonie naszego miasta – tłumaczy autor.

Efekty projektu będą widoczne na terenie miasta już w przyszłym roku. – Wierzę w to, że w kolejnych latach powstaną podobne idee, jak moja, nakierowane na rozwój zieleni w mieście i uczynienie miasta bardziej przyjaznym mieszkańcom. Dla mnie osobiście idea budżetu obywatelskiego jest właśnie po to, byśmy wskazywali, czego nam na co dzień brakuje w naszej przestrzeni – podsumowuje J. Nowak.

Na zdjęciu okładkowym artykułu Skwer Marzeń na Osiedlu Skrzydeł Polskich w Bielsku-Białej, który zostanie rozbudowany w ramach projektu, fot. Paweł Sowa/Wydział Prasowy UMBB

Urząd Miasta Bielsko-Biała

Informacja Prasowa
Informacja Prasowa

Opublikowany tekst jest nadesłanym do nas materiałem prasowym. Jeżeli chcesz wysłać do nas informacje o swoim projekcie, jakimś wydarzeniu lub problemie pisz na redakcja@slaskaopinia.pl.