Ze Śląska o Śląsku, Polsce i Europie

Londyn wyznacza kurs, Warszawa wciąż na rozdrożu
Podczas gdy Wielka Brytania ogłasza jeden z najbardziej ambitnych planów klimatycznych na świecie, Polska wciąż zmaga się z brakiem spójnej strategii gospodarczej. Rząd Kiera Starmera stawia na redukcję emisji o 81% do 2035 roku, zakazuje nowego wydobycia ropy i gazu, a jego plan klimatyczny staje się wzorem dla innych państw. A u nas? Premier Donald Tusk lada moment przedstawi plan gospodarczy rządu, jednak przedsiębiorcy już teraz wyrażają sceptycyzm, a Rada ds. Przedsiębiorczości przy Prezydencji Polski w UE formułuje postulaty, które – jak wiele wcześniejszych – mogą utknąć w biurokratycznym marazmie.
Londyn od lat konsekwentnie podąża ścieżką zielonej transformacji. Najnowszy krajowy plan klimatyczny, przedłożony organowi ONZ ds. zmian klimatu, wyznacza klarowną i ambitną ścieżkę. Wśród kluczowych decyzji rządu Starmera znalazł się zakaz nowych inwestycji w wydobycie paliw kopalnych – ruch przełomowy, podkreślający bezkompromisowe podejście do wyzwań klimatycznych. Wdrażanie celów COP28, zakładających potrojenie mocy odnawialnych źródeł energii i podwojenie efektywności energetycznej, staje się w Wielkiej Brytanii rzeczywistością, nie pustą deklaracją.
Co więcej, Brytyjczycy zaczynają myśleć o zielonej gospodarce w kategoriach przewagi konkurencyjnej. Dekarbonizacja staje się czynnikiem warunkującym przyszłość eksportu i atrakcyjność kraju w globalnych łańcuchach dostaw. 94% brytyjskiego eksportu trafia na rynki, które przyjęły cele zerowej emisji netto, a ponad połowa do krajów, które wpisały je do swojego prawa. To pragmatyzm i strategia długoterminowa w jednym.
W tym samym czasie Polska wciąż boryka się z podstawowymi problemami transformacji energetycznej. Wysokie ceny energii, niedostateczna infrastruktura dla OZE i brak realnego planu na ograniczenie uzależnienia od paliw kopalnych paraliżują rozwój gospodarki. Rada ds. Przedsiębiorczości, powołana przy okazji polskiej prezydencji w Radzie UE, formułuje konkretne postulaty – od wspierania innowacji i cyberbezpieczeństwa, po strategiczną autonomię cyfrową – jednak ich wdrażanie przypomina bieg przez gęste błoto.
Donald Tusk, jeden z kluczowych aktorów europejskiej polityki, wie, jaką wagę ma transformacja energetyczna, lecz jego rząd zdaje się grzęznąć w doraźnym zarządzaniu kryzysami zamiast budować dalekosiężną wizję. Konfederacja Lewiatan od miesięcy apeluje o bardziej skoordynowaną politykę gospodarczą i powołanie wicepremiera ds. gospodarki, ale na razie efekty są mizerne. Nic dziwnego, że 61% przedsiębiorców nie wierzy w przyspieszenie reform.
Współpraca między Londynem a Warszawą mogłaby przynieść korzyści obu stronom. Polska, silnie związana z międzynarodowym rynkiem eksportowym, musi dostosować się do globalnych wymagań redukcji emisji. Tusk, uchodzący w Brukseli za pragmatyka, powinien czerpać inspirację z brytyjskiego modelu i włączyć go w strategię modernizacji polskiej gospodarki.