Ze Śląska o Śląsku, Polsce i Europie
Tusk, przepełnione zwały węgla i pomoc Ukrainie. Jak rubla zarobić i cnoty nie stracić
Donald Tusk na wspólnej konferencji z prezydentem Ukrainy ogłosił w poniedziałek: „Pracujemy nad spalaniem polskiego węgla bez opłat za emisje. Prąd wytworzony przez polskie elektrownie z tego węgla chcemy, za europejskie pieniądze, przesłać istniejącym mostem energetycznym na Ukrainę”.
Premier nie ma wątpliwości, że trzeba ratować polskie górnictwo. Najnowsze dane Agencji Rozwoju Przemysłu pokazują, że w pierwszym kwartale tego roku polskie kopalnie przyniosły straty w wysokości 642 mln zł, podczas gdy rok wcześniej górnictwo odnotowało zysk netto rzędu 3,2 mld zł. Główne przyczyny tej zmiany to spadek cen węgla na światowych rynkach oraz malejąca wydajność pracy w sektorze.
Przeciętne wynagrodzenie w górnictwie wzrosło z 10 236 zł do 10 617 zł, co dodatkowo obciąża finanse kopalń. Wydajność pracy spadła, co oznacza, że na jedną zatrudnioną osobę przypada mniej wydobytego surowca – z 160 448 kg w pierwszym kwartale ubiegłego roku do 152 011 kg w tym roku.
Tymczasem, jak wynika z ustaleń „Rzeczpospolitej”, Komisja Europejska na razie mówi nie pomysłowi Donalda Tuska, aby za europejskie pieniądze spalać polski węgiel na potrzeby Ukrainy. Dyrektywa EU ETS nie przewiduje mechanizmu zwolnienia produkcji energii z paliw kopalnych z opłat za emisję CO2. Teoretycznie możliwe byłoby tymczasowe zwolnienie energii eksportowanej na Ukrainę z tych opłat, ale wymagałoby to rewizji dyrektywy EU ETS lub specjalnej interwencyjnej regulacji przez Radę UE.
Według „Rzeczpospolitej”, Komisja Europejska uznaje tę kwestię za rozstrzygniętą i nie widzi możliwości produkowania prądu z polskiego węgla „za europejskie pieniądze”. Urzędnicy KE podkreślają, że zasada „zanieczyszczający płaci” jest fundamentem systemu ETS, co oznacza, że pomysł Donalda Tuska nie ma szans na realizację w obecnej formie.
Donald Tusk wie, że w tej rozgrywce politycznie wszyscy będą wygranymi. On, bo uspokoi górników, angażując się w sprzedaż energii z węgla za unijne pieniądze. Unia Europejska, która zachowa twarz przed Stanami Zjednoczonymi, bo będzie dyskutować kolejny pakiet pomocy, tym razem energetycznej, dla Ukrainy. Wygrają też zwolennicy Zielonego Ładu. Bo choć pomysł na eksport prądu z węgla upadnie, będzie to kolejny krok w kierunku oswajania ciągle konserwatywnego polskiego społeczeństwa z nieuchronną transformacją energetyczną.