Ze Śląska o Śląsku, Polsce i Europie
Eksperci: Niektóre regulacje prawa komunikacji elektronicznej należy zmienić
Wiele zmian wprowadzonych w ostatniej wersji projektów ustaw dotyczących prawa komunikacji elektronicznej (PKE) w dużym stopniu ograniczy uciążliwe regulacje sektora telekomunikacyjnego. Nadal jednak część przepisów wymaga poprawy, np. związanych z vacatio legis, czy sprzedażą bezpośrednią – uważa Konfederacja Lewiatan.
Krótkie vacatio legis
– Drastyczne skrócenie okresu vacatio legis z 6 do 3 miesięcy zmniejszy zdolność firm telekomunikacyjnych do wdrożenia wszystkich niezbędnych zmian. Jest wysoce prawdopodobne, że większość z nich nie zostanie wdrożona lub zostanie wprowadzona w sposób niepełny, a w konsekwencji nieprawidłowy. Prawo komunikacji elektronicznej przynosi epokowe zmiany w firmach świadczących usługi komunikacji elektronicznej i zakres tych zmian obejmuje w zasadzie każdy proces. Rozumiemy powagę sytuacji i konieczność zakończenia prac nad projektami z uwagi na wysokie kary pieniężne, które zostały nałożone na Polskę w związku z uchybieniem zobowiązaniom traktatowym, ale zaproponowany termin wejścia w życie przepisów jest nieproporcjonalny i nie uwzględnia realnych możliwości dostosowania się przez firmy do zmian – mówi dr Aleksandra Musielak, dyrektorka departamentu rynku cyfrowego Konfederacji Lewiatan.
Konfederacja Lewiatan ze zdziwieniem przyjmuje wprowadzone zmiany, które bardzo utrudniają modyfikację historycznie zawieranych umów przez przedsiębiorców. Nie sposób zrozumieć intencji Ministerstwa Cyfryzacji, które ogranicza możliwość wprowadzenia klauzuli modyfikacyjnej przewidzianej w art. 308 ust. 1 PKE wyłącznie do umów zawartych na czas nieokreślony.
Publikacja umowy na stronie internetowej
Przepis przejściowy (Art. 78 ust. 6 wPKE) zobowiązuje dostawców usług telekomunikacyjnych do poinformowania o zmianach warunków umowy, wynikających z konieczności ich dostosowania do przepisów PKE, poprzez podanie treści tych zmian do publicznej wiadomości, tj. publikację na swojej stronie internetowej, spełniającej jednak wymóg trwałego nośnika.
W zamierzeniu projektodawcy zmiana miała stanowić dla dostawców usług telekomunikacyjnych ułatwienie i w istocie byłaby nim, gdyby nie wprowadzony wymóg, aby strona ta mogła zostać uznana za trwały nośnik. Zgodnie bowiem choćby z wieloma opiniami Prezesa UOKiK strona internetowa sama w sobie nigdy nie będzie stanowiła trwałego nośnika, co zonacza, że dostawcy usług nie będą w stanie zrealizować tego obowiązku i poinformować abonentów w sposób zaproponowany przez projektodawcę.
– Postulujemy o możliwość poinformowania abonentów w oparciu o obowiązujące przepisy prawa telekomunikacyjnego, które uprawniają dostawców do przekazywania abonentom informacji o zmianach warunków umów, poprzez ich udostępnienie na stronie internetowej, która nie musi jednak spełniać warunku trwałego nośnika w rozumieniu ustawy o prawach konsumentów – dodaje dr Aleksandra Musielak.
Sprzedaż bezpośrednia
Zdaniem Lewiatana całkowity zakaz sprzedaży bezpośredniej (door2door) znacząco utrudni, a być może nawet uniemożliwi, prowadzenie sprzedaży usług na obszarach o małej gęstości zaludnienia, np. obszarach objętych dofinansowaniami do budowy sieci (POPC, KPO, FERC).
Konfederacja Lewiatan