Ze Śląska o Śląsku, Polsce i Europie
Jeżeli coś jest nielegalne offline powinno być też zakazane online
Przepisy zawarte w unijnym akcie o usługach cyfrowych powinny wprost wskazywać, że to co jest nielegalne offline jest także nielegalne online. Nakaz lub zawiadomienie umożliwiające platformie identyfikację nielegalnych treści powinny być dostosowane do rodzaju treści i uwzględniać czynniki technologiczne – uważa Konfederacja Lewiatan.
Akt o usługach cyfrowych jest obecnie uznawany za najważniejszą unijną regulacją dotyczącą środowiska cyfrowego. Ma on na celu stworzenie odpowiednich podstaw prawnych w zakresie funkcjonowania dostawców usług pośrednich, co ma pozytywnie wpłynąć na bezpieczny, zgodny z przepisami prawa, dostęp do treści, towarów oraz usług.
Konfederacja Lewiatan całkowicie zgadza się z wyborem formy rozporządzenia dla nowych przepisów, dzięki czemu możliwe będzie stworzenie spójnych i zharmonizowanych ram prawnych dla całego europejskiego rynku cyfrowego.
– Przepisy zawarte w unijnym akcie o usługach cyfrowych powinny wprost wskazywać, że to co jest nielegalne offline jest także nielegalne online. Pozytywnie wpłynie to na budowanie świadomości, szczególnie użytkowników usług cyfrowych, jak też innych zainteresowanych, że nielegalne działania w środowisku cyfrowym mają konsekwencje w rzeczywistości – mówi Elżbieta Dziuba, ekspertka Konfederacji Lewiatan.
Lewiatan zwraca uwagę na potrzebę dopracowania poszczególnych definicji zawartych akcie o usługach cyfrowych, jak choćby pojęcia odbiorcy usługi, użytkownika czy hostingu. Opowiada się również za oparciem możliwości skorzystania z wyłączenia odpowiedzialności na podstawie rzeczywistej wiedzy dostawcy (actual knowledge), co pozwoli na uniknięcie stosowania problematycznego podziału na aktywną/pasywną rolę dostawcy hostingu.
– Nakaz i/lub zawiadomienie umożliwiające platformie identyfikację nielegalnych treści powinny być dostosowane do rodzaju treści i uwzględniać czynniki technologiczne. Zasada ta powinna dotyczyć także różnych rodzajów pośredników internetowych zobowiązanych do usunięcia treści – dodaje Elżbieta Dziuba.
Techniczne sposoby identyfikacji nielegalnych treści i ich lokalizacji powinny być przyszłościowe (ang. future-proof) uwzględniać możliwe nowe rozwiązania i innowacje w tym zakresie. Podejście “jedna miara dla wszystkich” (ang. one size fits all) nie jest zalecane, gdyż nie umożliwi ono efektywnego usuwania różnych nielegalnych treści.
Podanie konkretnego URL powinno być jednym z możliwych środków, lecz nie wymaganym do wskazywania elektronicznej lokalizacji lub prawidłowej identyfikacji nielegalnej treści.
Konfederacja Lewiatan