Na dobre i złe czasy

Jak skrócić czas realizacji inwestycji w czystą energię o kilka lat? Nowy raport Instytutu Reform pokazuje możliwości
Polska potrzebuje skutecznego systemu wydawania pozwoleń na inwestycje, aby utrzymać konkurencyjność. Niestety skomplikowane i czasochłonne procedury administracyjne spowalniają ten proces, generując wysokie koszty gospodarcze i społeczne. Nowy raport Instytutu Reform „W gąszczu procedur. Jak systemowo usprawnić proces wydawania pozwoleń na inwestycje w czystą energię?” pokazuje możliwe ścieżki reformy systemu i korzyści z tego płynące.
Wąskie gardło transformacji
Pozyskanie kompletu pozwoleń dla farmy wiatrowej trwa nawet 7 lat, a dla farmy fotowoltaicznej ponad 3 lata. Powodem są złożone procedury środowiskowe, planistyczne i sieciowe.
Długotrwałe procedury wydawania pozwoleń na inwestycje hamują nie tylko tempo rozwoju OZE, ale także magazynów energii i infrastruktury sieciowej. Bez ich systemowego usprawnienia Polska nie wykorzysta pełnego potencjału transformacji energetycznej i nie osiągnie celów klimatycznych na 2030 i 2050 rok – podkreśla Maria Niewitała-Rej, główna autorka raportu.
Ekspertka zastrzega jednak, że skrócenie procedur nie może oznaczać poluzowania zasad ochrony środowiska, ale zwiększenie ich przejrzystości i poprawa sprawności zaangażowanych w proces instytucji.
Choć rząd wprowadza pewne rozwiązania łagodzące bariery, np. skraca terminy wydania warunków przyłączenia w strefach przemysłowych czy upraszcza procedury planistyczne, to mają one charakter doraźny i fragmentaryczny. Remedium miały stanowić Obszary Przyspieszonego Rozwoju OZE (OPRO), skracające procedury do 12 miesięcy na terenach pozbawionych ryzyk środowiskowych. Jednak wdrożenie OPRO przedłuża się, a ich skuteczność stoi pod znakiem zapytania. Utrudniają to zmiany regulacyjne i trwająca reforma planowania przestrzennego. OPRO należy więc traktować raczej jako poligon doświadczalny, który obnaża wąskie gardła w procesach inwestycyjnych i pokazuje potrzebę wprowadzenia systemowych, długofalowych rozwiązań – piszą autorzy raportu.
Procedury to nie wszystko – wzmocnijmy instytucje!
Jednym z najważniejszych rekomendowanych usprawnień jest wprowadzenie możliwości równoległego prowadzenia procedur środowiskowych i planistycznych, co już skróciłoby cały proces o 2 lata. Ale na tym autorzy raportu nie poprzestają. Rekomendują także opracowanie jednolitych wytycznych dla inwestorów oraz digitalizacja danych środowiskowych, a także wzmocnienie roli instytucji ochrony środowiska i zwiększenie zatrudnienia w urzędach odpowiedzialnych za wydawanie pozwoleń (Regionalnych Dyrekcjach Ochrony Środowiska). Dziś wynagrodzenia zasadnicze w tych instytucjach odbiegają od średniej krajowej.
Średnie wynagrodzenie zasadnicze brutto specjalisty zatrudnionego w RDOŚ wyniosło 6305 zł w 2024 roku i było o 23% niższe niż średnia krajowa – czytamy w raporcie. Nieprzyjazna jest też struktura wynagrodzeń w RDOŚ – dodatki i nagrody stanowią aż jedną trzecią wypłaty. Kandydaci często nie wiedzą, ile realnie zarobią, dlatego zainteresowanie pracą jest niskie. Początkujący specjaliści, bez premii stażowej, mogą liczyć na wynagrodzenie znacznie poniżej średniej, co kieruje ich ku lepiej płatnym ofertom w sektorze prywatnym. A bez odpowiedniej liczby pracowników RDOŚ procesy wydawania pozwoleń dalej będą rozciągać się w czasie.
Główne rekomendacje
Plan ma jednak kilka luk, które należy uzupełnić przed przekazaniem finalnej wersji do Komisji Europejskiej. Instytut Reform, w przesłanych uwagach do projektu, wskazuje, że potrzebne są dodatkowe działania w ramach pomocy technicznej, w tym opracowanie strategii walki z ubóstwem energetycznym i transportowym. Pomocne w tym wypadku może okazać się powołanie krajowego Obserwatorium Ubóstwa Energetycznego i Transportowego (wewnątrz istniejących instytucji, np. IRMiR, IOŚ, PIE lub NFOŚiGW), które zbierałoby dane, oceniało postępy w realizacji PSK oraz pomagało projektować i wdrażać długofalową politykę walki z oboma zjawiskami.
Instytut Reform apeluje o pilne zmiany legislacyjne i instytucjonalne, które przyspieszą rozwój OZE w Polsce. Główne rekomendacje obejmują m.in.:
Adresat | Problem | Rozwiązanie |
Ministerstwo Energii | Rozproszone i wielokrotnie nowelizowane przepisy regulujące proces wydawania pozwoleń inwestycyjnych (np. ustawa o OZE, prawo energetyczne, etc.). | Analiza możliwości rewizji kluczowych aktów prawnych w celu konsolidacji przepisów dotyczących procedur administracyjnych w jednym dokumencie. |
Ministerstwo Rozwoju i Technologii | Niepewność w gminach przy stosowaniu nowych zapisów wynikających z reformy planowania przestrzennego. | Opracowanie zestawu wytycznych i poradników dla pracowników gmin sporządzających dokumenty związane z reformą planowania przestrzennego. |
Rząd | Brak rozwiązań sieciowych blokujący dynamiczniejszy rozwój OZE. | Wznowienie prac nad ustawą sieciową. |
Rząd | Braki kadrowe i niskie płace spowalniające wydawanie decyzji. | Wzmocnienie zatrudnienia, przebudowa systemu wynagrodzeń, dodatkowe etaty w gminach. |
Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska | Rozbieżne interpretacje procedur. | Opracowanie jednolitych wytycznych dla OZE, a zwłaszcza farm wiatrowych na lądzie. |
Stawką rozwój gospodarczy
Zwiększenie i przyspieszenie inwestycji w OZE przyniesie wymierne korzyści – niższe rachunki za energię, oszczędności dla budżetu państwa i mniejsze dotacje dla nieefektywnych elektrowni węglowych, które dziś pochłaniają miliardy złotych rocznie.
Sprawny system wydawania pozwoleń dla źródeł czystej energii należy traktować jako koło zamachowe rozwoju gospodarczego Polski. W erze wielkoskalowych inwestycji w OZE, magazyny i sieci instytucje odpowiedzialne za wydawanie pozwoleń muszą być traktowane jako strategicznie ogniwo transformacji. Dlatego potrzebujemy systemowej zmiany i wzmocnienia zaplecza instytucjonalnego na terenie całego kraju – podsumowuje Marta Anczewska, starsza analityczka ds. polityki klimatyczno-energetycznej i współautorka raportu.