Franki: Grzegorz B. zbezcześcił miejsce uświęcone krwią

Wczoraj nijaki Grzegorz B. zbezcześcił miejsce uświęcone krwią Górników, którzy tam zginęli i zostali ranni w wyniku strzałów oddanych przez zomowców w grudniu 1981 roku.

Żadne słowo, które ciśnie mi się na usta, by nazwać to zachowanie i jego sprawcę, nie nadaje się do publikacji, dlatego wiele kosztuje mnie napisanie tego krótkiego tekstu.

Co my, zwykli ludzie, możemy zrobić w takiej sytuacji?

Niewiele.

Ja postanowiłem dać sobie spokój z ludźmi, którzy popierają tego przykrego typa żyjącego na nasz koszt i koszt innych obywateli Unii Europejskiej.

Z grona znajomych usunąłem m.in. lokalnego polityka, który podczas ostatniej kampanii samorządowej obnosił się poparciem Grzegorza B. Wcześniej sprawdziłem naiwnie, że może ten człowiek w jakiś sposób odetnie się od swego poplecznika, potępi jego czyn. Oczywiście nic takiego nie nastąpiło.

Cześć i chwała Bohaterom!

Grzegorz Franki
Grzegorz Franki

Prezes Związku Górnośląskiego