Przygotowania do obchodów osiemdziesiątej rocznicy Tragedii Górnośląskiej

W ostatnich tygodniach rozpoczęły się rozmowy związane z przyszłorocznymi obchodami 80 rocznicy Tragedii Górnośląskiej. Na spotkaniach zainicjowanych przez marszałka Wojciecha Saługę, pojawili się przedstawiciele śląskich stowarzyszeń a także lokalni politycy. Plan jest jasny: wspólne i godne upamiętnienie tragicznych wydarzeń, które dotknęły mieszkańców Górnego Śląska w 1945 roku.

Dotychczas środowiska śląskich regionalistów prowadziły równoległe obchody, często niemalże mijając się przy bramie Obozu na Zgodzie w Świętochłowicach. Brama to jedyna pozostałość po obozie pracy, w którym przetrzymywani przez komunistyczne władze Polski byli Niemcy i Ślązacy.

We wtorek Łukasz Respondek, Wiceprzewodniczący Rady Miasta Świętochłowice, zaproponował aby miasto odrestaurowało pozostałości po bramie do obozu. Proponuje także, aby ten teren dać w zarząd Muzeum Powstań Śląskich – z tym ostatnim nie zgadza się Grzegorz Franki, prezes Związku Górnośląskiego.

Ideą muzeum było upamiętnienie wydarzeń z lat 1919-1921. Opiekę nad bramą można by podciągnąć pod punkt w statucie muzeum, który mówi o dbaniu o historię miasta. Jednak najlepszym wyjściem jest utworzenie instytucji, która zajmowałaby się tylko Tragedią Górnośląską. Mamy już Centrum Dokumentacji Deportacji Górnoślązaków do ZSRR w 1945 roku w Radzionkowie, ale ta instytucja zajmuje się tylko fragmentem tych tragicznych wydarzeń – tłumaczy Grzegorz Franki.

W poniedziałek w Radzionkowie spotkała się podgrupa przedstawicieli środowisk edukacyjno-kulturalnych a także instytucji, w tym IPN, Śląskiego Kuratora Oświaty czy Śląskiego Centrum Wolności i Solidarności. Rozmawiano o edukacyjnym aspekcie obchodów. Na następny poniedziałek zaplanowane jest spotkanie samorządowców, działania których koordynować ma wiceprezydentka Rudy Śląskiej, Anna Krzysteczko.

Sebastian Pypłacz
Sebastian Pypłacz

Redaktor naczelny Śląskiej Opinii. Członek zarządu Związku Górnośląskiego.