Ze Śląska o Śląsku, Polsce i Europie
Kto będzie śląską „jedynką” Lewicy w wyborach europejskich?
Zarząd Województwa Śląskiego Nowej Lewicy w głosowaniu poparł kandydaturę Łukasza Kohuta na zajęcie pierwszego miejsca na liście w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Czy to oznacza, że Kohut może być pewny „jedynki”? Bynajmniej.
Mimo udzielonej rekomendacji, Łukasz Kohut wciąż pozostaje tylko jednym z kandydatów do zajęcia pierwszego miejsca na liście w śląskim okręgu. Kolejnym jest chociażby Maciej Konieczny – jak wynika z naszych informacji, to kandydatura szczególnie mocna i szczególnie korzystna dla Nowej Lewicy. Dlaczego?
Ugrupowanie Włodzimierza Czarzastego i Roberta Biedronia próbuje przejąć jak najwięcej miejsc w klubie parlamentarnym Lewica. Gdyby Maciej Konieczny, członek Partii Razem, dostał mandat europosła, jego mandat poselski objęłaby osoba, która zajęła drugi wynik na liście w wyborach parlamentarnych w 2023 roku. Jest to Natalia Nowak-Trojnar, członkini Nowej Lewicy. Z punktu widzenia Czarzastego, zastąpienie polityka Razem polityczką z własnego ugrupowania jest szczególnie korzystne – zwłaszcza wobec tarć wewnątrz klubu. Przypomnijmy, że formalnie tworzące wspólny klub ugrupowania są po przeciwnych stronach barykady – Nowa Lewica współtworzy rząd, do którego nie zgodziła się wejść Partia Razem.
Czy to oznacza, że jedynką na Śląsku zostanie Maciej Konieczny? Niekoniecznie. Jak twierdzą politycy lewicy, wciąż trwają negocjacje, w wyniku których Konieczny może dostać jedynkę nawet w Warszawie. Jedno jest pewne: rekomendacja, którą otrzymał Łukasz Kohut, nie daje gwarancji co do jego miejsca na liście.