Gdzie oni są? Czy w Katowicach ubyło 100 000 mieszkańców?

Dawid Durał, kandydat na Prezydenta Miasta Katowice, podczas wywiadu w Radiu Piekary stwierdził, że w Katowicach ubyło ponad 100 000 mieszkańców. Sprawdzamy, czy to prawda.

Liczbę ludności polskich miast można podawać na podstawie różnych danych: można oprzeć się na liczbie meldunków, liczbie osób, za które odprowadza się opłatę śmieciową lub na danych GUS uzyskiwanych z Narodowych Spisów Powszechnych. Każde źródło podaje inne dane, ponieważ nie wszyscy mieszkańcy miast mają meldunki w miejscu aktualnego zamieszkania, często nie zgłaszają liczby osób zamieszkujących dany lokal do opłaty śmieciowej, a dane ze spisu mają charakter deklaratywny. My opieramy się na danych GUS ze spisów, ponieważ wynikami sięgają aż do 1918 roku.

W Katowicach ubywa mieszkańców, ale na mniejszą skalę

Według wszystkich danych prawdą jest, że w Katowicach formalnie ubywa mieszkańców. Równocześnie na terenie miasta powstaje wiele nowych inwestycji mieszkaniowych, które często wzbudzają protesty mieszkańców. Część z tych inwestycji powstaje z wykorzystaniem ustawy nazywanej Lex Developer, która pozwala na zabudowę terenów posiadających wcześniej inny charakter. 

Dawid Durał w swojej wypowiedzi nie podał okresu, w czasie którego miałoby dojść do tak drastycznego spadku liczby mieszkańców Katowic. Dlatego przyjęliśmy kilka horyzontów czasowych.

Zacznijmy jednak od danych współczesnych. Według GUS w 2023 Katowice liczyły ponad 279,1 tys mieszkańców.

Pierwszy horyzont, który przyjęliśmy, to zakres ponad 10 lat funkcjonowania miasta. I tak w 2011 roku Katowice według danych z GUS miały 310 764 mieszkańców. Co oznacza, że ubyło ponad 31 tys. mieszkańców.

Drugi horyzont to zakres obecnej kadencji. W 2018 roku, na początku drugiej kadencji Prezydenta Marcina Krupy, Katowice miały według danych GUS 294 510 mieszkańców. W porównaniu do 2023 roku, okazuje się, że w tym okresie w mieście ubyło 15 tysięcy mieszkańców.

Trzecim horyzontem może być porównanie z jedną z najwyższych liczb mieszkańców. W Narodowym Spisie Powszechnym z 1988 pojawia się wynik na poziomie 367 014 mieszkańców, co daje różnicę z 2023 rokiem na poziomie 88 tysięcy.

Niezależnie od tego, ile podamy danych, ostatecznie wypowiedzi Dawida Durała nie da się zweryfikować. Dane podane przez kandydata nie są bowiem dokładne – polityk nie zaznaczył, w jakim czasie miało ubyć 100 tysięcy mieszkańców. Tendencja spadkowa populacji Katowic jest jednak faktem. Z czego wynika?

Polskie miasta się wyludniają, jakie są powody?

Według danych z Narodowego Spisu Powszechnego na przestrzeni 10 lat w polskich miastach ubyło 657 120 mieszkańców. W informacji o wynikach, jako powód spadku liczby mieszkańców miast i wzrostu liczby mieszkańców wsi, GUS podaje rozwój infrastruktury umożliwiający pracę w mieście i mieszkanie na wsi.

Jednym z powodów może być także zmiana sposobu pracy i wzrost popularności pracy zdalnej, który początkowo był zmotywowany pandemią COVID-19. W 2020 roku około 8,9% Polaków pracowało zdalnie, podczas gdy w 2018 roku było to zaledwie 4,6%.

Wyludnianie się miast jest więc powszechną tendencją, jednak według oficjalnych danych ten proces nie przebiega tak drastycznie, jak podaje to Dawid Durał, kandydat na prezydenta miasta Katowice.

Tekst powstał w ramach wydarzenia Weryfikaton – czyli maratonu sprawdzania informacji przed wyborami samorządowymi. Organizatorem wydarzenia jest Stowarzyszenie Demagog, a partnerem – Google News Initiative.

Sebastian Pypłacz
Sebastian Pypłacz

Redaktor naczelny Śląskiej Opinii. Członek zarządu Związku Górnośląskiego.