Posiedzenie Sejmu przesunięte na przyszły tydzień

Marszałek Szymon Hołownia zwołał konferencję prasową, podczas której ogłosił decyzję prezydium Sejmu. Zaplanowane na ten tydzień obrady, które miały się rozpocząć w środę, zostaną przełożone na przyszły wtorek.

Zmiana terminu rozpoczęcia drugiego posiedzenia Sejmu jest związana z zamieszaniem prawnym wokół mandatów poselskich Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Zdaniem Hołowni i części środowiska prawniczego, mandat polityków Prawa i Sprawiedliwości wygasł automatycznie z dniem 20 grudnia, kiedy Warszawski Sąd Okręgowy skazał byłych szefów CBA na 2 lata bezwzględnego pozbawienia wolności za nadużycie uprawnień i niedopełnienie obowiązków. Marszałek stwierdził ten fakt postanowieniem z dnia 21 grudnia, jednak Kamiński i Wąsik zaskarżyli decyzję do Sądu Najwyższego.

Mimo wygaszenia mandatu, Kamiński i Wąsik wzięli czynny udział w obradach Sejmu 22 grudnia, sam Kamiński zapowiada, że nie zamierza zaprzestać głosowania nad kolejnymi ustawami: – Jestem posłem i tylko przemoc fizyczna może uniemożliwić mi udział w obradach Sejmu. Bezprawie, które mamy teraz w kraju, może doprowadzić do tego, że trafię do więzienia. Ale nawet tam będę walczył i będąc pierwszym więźniem politycznym po 1989 roku pozostanę wolnym człowiekiem – napisał polityk na portalu X.

Wobec zamieszania prezydium Sejmu, w którym brakuje przedstawiciela Prawa i Sprawiedliwości, jednogłośnie zdecydowało o przełożeniu obrad na przyszły tydzień. Z doniesień medialnych wynika, że decyzja jest podyktowana także terminem manifestacji zapowiadanej przez polityków Zjednoczonej Prawicy – zwolennicy Jarosława Kaczyńskiego mają się pojawić przed Sejmem 11 stycznia. Decyzja o przełożeniu obrad ma ostudzić entuzjazm protestujących.

Marszałek Hołownia zaznaczył, że spór partyjny, który rozgorzał wobec obecnej sytuacji politycznej, nie daje gwarancji, że posiedzenie Sejmu będzie przebiegało spokojnie i sprawnie. – Spokój społeczny i poczucie, że opieramy się o prawo, które jest jednakowe dla wszystkich, to są czynniki, które w opinii prezydium powinny się wysuwać na plan pierwszy – zaznaczył polityk. Hołownia przy tym podkreślił, że zmiana terminu posiedzenia Sejmu nie ma nic wspólnego z ucieczką czy słabością władzy, a jedynie próbą uspokojenia emocji związanych z ostatnim konfliktem.

Lider Polski 2050 stanowczo potwierdził także wyrażane w ostatnich dniach stanowisko co do mandatów Kamińskiego i Wąsika. Hołownia zaznaczył, że po szeregu konsultacji z prawnikami, m.in. Ewą Łętowską czy Andrzejem Zollem, wciąż uznaje, że mandaty polityków PiS wygasły z mocy prawa.

Magdalena Kwaśniok
Magdalena Kwaśniok

Redaktorka. Współprowadząca Śląską Opinię na żywo i podcast Szum Sporego Miasta.