Viva! po raz kolejny apeluje o likwidację konnego transportu do Morskiego Oka

Turyści, wędrujący w Sylwestra trasą do Morskiego Oka, mogli zobaczyć na niej krew. Krew jednego z koni, który ciągnął wóz pełen turystów. Viva! po raz kolejny apeluje o likwidację tego nieetycznego transportu.

Z relacji świadka wynika, że wszystkie konie tego dnia wyglądały tak, jakby zaraz miały się przewrócić. Bardzo wiele osób tego dnia postanowiło zdobyć Morskie Oko siłą mięśni umęczonych koni. 

– Któreś ze zwierząt zraniło nogę – mówi Anna Plaszczyk z Fundacji Viva! – Nie wierzę, że koń nie dawał znaków, że go boli. Z doświadczenia wiem, że furmani wielokrotnie ignorowali kulawiznę zwierząt. Bo najważniejsze było dowieźć ludzi na górę. Nie mam wątpliwości, że zysk z ich pracy jest ważniejszy od ich dobra i zdrowia – dodaje.

Viva! powiadomiła o sytuacji Tatrzański Park Narodowy. Poprosiła też o zabezpieczenie monitoringu z trasy. 

– Niestety już kilka razy okazywało się, że akurat w tym dniu i o tej godzinie w której nas trasie mogło się coś wydarzyć monitoring nie działał, bo nie było zasięgu – mówi Plaszczyk – Nie mamy żadnej możliwości sprawdzenia jak było w rzeczywistości. Ale ja jestem podejrzliwa, bo urzędnicy tatrzańskiego Parku Narodowego nigdy nie zawiadomili organów ścigania o podejrzeniu przestępstwa znęcania się nad końmi. Nawet w sytuacjach ewidentnych, w których później w wyniku naszych działań, doszło do skazania furmanów. Nie mam wątpliwości, że parkowi zależy na tym, by wokół tego transportu nie było kontrowersji. Park przecież zarabia na tym około 1 mln zł rocznie – dodaje.

Jesienią Viva! opublikowała raport „Konie z Morskiego Oka. cierpienie, którego nie widać”. Ujawniła w nim, że nie żyje 64% koni, które pracowały na trasie w latach 2012 – 2022. 433 konie zostały zabite w rzeźniach na mięso. 24 zwierzęta zmarły, a ich zwłoki zostały poddane utylizacji. Konie pracowały na trasie średnio 36 miesięcy. tak szybka eksploatacja zwierząt, zdaniem aktywistów Vivy! wynika z przeciążenia. Konie ciągną wozy za ciężkie o około tonę. 

– Ta krew na trasie jest symboliczna – mówi Anna Plaszczyk – Ta trasa jest pasmem cierpienia koni, które są zmuszane do ciągnięcia turystów. I czas najwyższy to zakończyć. Mamy XXI wiek. Wszystkie rozwinięte państwa kończą z wykorzystywaniem koni w turystyce. A Polska trwa w złej, okrutnej tradycji, prowadzącej do śmierci zwierząt. Mam nadzieję, że Tatrzański Park Narodowy w końcu zrozumie, że nie można chronić kozic, niedźwiedzi i świstaków, pozwalając jednocześnie na cierpienie koni z powodu lenistwa turystów – dodaje. 

Viva! przypomina, że 68% Polek i Polaków chce likwidacji tego nieetycznego transportu. 

Film: https://www.facebook.com/Kampania.przeciwko.zabijaniu.koni/posts/pfbid0oLqLAWBWmor5YeDY3gTKSCgmeYA2LG4mq8gruKd5w7UgXHjsxrri46rixnXGiuU4l

Fundacja Viva!

Informacja Prasowa
Informacja Prasowa

Opublikowany tekst jest nadesłanym do nas materiałem prasowym. Jeżeli chcesz wysłać do nas informacje o swoim projekcie, jakimś wydarzeniu lub problemie pisz na redakcja@slaskaopinia.pl.