Ze Śląska o Śląsku, Polsce i Europie
Wybory samorządowe w Katowicach – już wszystko wiemy?
Po środowej konferencji prasowej Marcina Krupy i śląskiej Koalicji Obywatelskiej następuje zmiana na stanowisku wiceprezydenta i koalicjanta Forum Samorządowego. Jarosław Makowski, były rywal Marcina Krupy w wyborach samorządowych w 2018 roku, zostaje jego wiceprezydentem. Natomiast rozpoczynający kadencję jako największy klub (zmalał w trakcie) Koalicji Obywatelskiej staje się koalicjantem ugrupowania rządzącego miastem od lat. Potwierdza się powiedzenie, że nieważne kto rządzi krajem, ważne że jest to koalicjant Forum Samorządowego.
Taki gest współpracy na niecałe pół roku przed wyborami samorządowymi (wszystko wskazuje na kwiecień) to też wyraźny sygnał na temat tego jak ułoży się pole wyborczej bitwy.
Prawo i Sprawiedliwość jako koalicjant Forum Samorządowego zaczynali kadencję od wiceprezydenta (Mariusz Skiba) i pięciu radnych. Teraz mają zaledwie trzech radnych (jeden przeszedł do Forum Samorządowego, drugi jest niezależny), a praktycznie dwóch (Piotr Pietrasz i Krystyna Panek), bo jeden (Wiesław Mrowiec) przebywa od dłuższego czasu na zwolnieniu lekarskim. Warto wspomnieć, że współpraca była na tyle dobra, że w poprzednich wyborach samorządowych PiS nie wystawiał swojego kandydata na prezydenta. W tym czasie PiS nie wykreował też żadnego lidera swojego środowiska.
Co kilka miesięcy wracają głosy, że Michał Wójcik, były wiceminister sprawiedliwości, chciałby kandydować na prezydenta Katowic. On jest jednak z Solidarnej Polski, a więc składowej Zjednoczonej Prawicy. Solidarna Polska miała swoją radną (Beata Białowąs) w klubie PiS na początku kadencji, ale ta w trakcie przeszła do zarządu województwa. Jej miejsce w radzie zajął Bartosz Wydra, który z powodu konfliktu z Piotr Pietraszem odszedł z klubu PiS.
Koalicja Obywatelska wchodzi w buty zdziesiątkowanego PiS w katowickiej Radzie Miasta. Zostaje koalicjantem w momencie kiedy wszystkie ugrupowania domykają listy wyborcze i szykują się do wyborczej walki. Jaką wyborczą narrację obejmie świeży koalicjant rządzącego od lat Katowicami Forum Samorządowego? To już raczej nie będzie mogło być hasło zmiany.
Czy zapowiedź dobrej współpracy i spokoju w Radzie Miasta to wystarczająca zachęta dla wyborców? To może być trudny eksperyment, bo w Katowicach od lat rośnie niezadowolenie z rządów Forum Samorządowego, chociaż jeszcze nikomu nie udało się go przekuć w skuteczną kapampanię. Tymczasem wyniki wyborów samorządowych i parlamentarnych na przestrzeni lat pokazują, że wyborcy Platformy Obywatelskiej/Koalicji Obywatelskiej na poziomie kraju, na poziomie Katowic wolą głosować na komitet lokalny. Jeżeli Koalicja Obywatelska powtórzy ruch PiS i zrezygnuje z własnego kandydata na Prezydenta to ten trend się wzmocni. W tej walce już raczej napewno nie wystartuje Jarosław Makowski.
Hasło potrzeby „zmiany władzy” przejmie zapewne Polska 2050 / Trzecia Droga, której liderem będzie najprawdopodobniej Dawid Durał. Durał do Rady Miasta wszedł z list Koalicji Obywatelskiej, ale dość szybko wybił się na niepodległość. Potem próbował związać się z Prawem dla Katowic (stowarzyszenie Jarosława Gwizdaka, także byłego kandydata na prezydenta Katowic), stowarzyszeniem Mieszkańcy dla Katowic, a finalnie odnalazł się w ugrupowaniu Szymona Hołowni Polska 2050.
W środę Durał na swoim profilu zapowiedział: „Pamiętajcie o tym w najbliższych wyborach. Każdy głos oddany na PiS i PO jest glosem na Forum Samorządowe i ten zepsuty styl zarządzania miastem. Na szczęście jesteście Wy i My, zwykli mieszkańcy, stowarzyszenia, które się porozumiały. Szczegóły zdradzimy w styczniu. Trzymajcie się i pamiętajcie…. Wiosna będzie nasza!„. Te wspomniane grupy to zapewne środowiska, które od lat protestują przeciwko polityce Marcina Krupy, część z nich zawiązała stowarzyszenie Mieszkańcy dla Katowic, część tworzy od kilku miesięcy inicjatywę KatoProtest. Polska 2050 może część tych środowisk zaprosić na swoje listy.
Katowicka Lewica też raczej nie zaskoczy – ma zero radnych i wiceprezydenta (Jerzy Woźniak). W ostatnich wyborach samorządowych ugrupowanie wystawiło kandydata na prezydenta, ale wycofało go w trakcie kampanii. Wśród osób związanych z Lewicą słychać, że lista do rady miasta będzie taka, żeby była. Ostatni raz Lewica (wtedy jako SLD) swojego radnego w Katowicach miała w kadencji 2010-2014.
Szanse jakiegokolwiek innego komitetu w wyborach samorządowych w Katowicach można w obecnej sytuacji ocenić na zero procent.
Prezydent Marcin Krupa może być pewny kolejnej kadencji.