Miasto chciało poinformować kierowców o zmianach w parkowaniu… ale spadł deszcz

Władze Katowic przeprowadzają w ostatnich miesiącach akcję rozszerzenia i reorganizacji strefy płatnego parkowania. Zmianą, którą najbardziej odczują mieszkańcy – poza zmianą cen za parkowanie – będzie zmniejszona liczba miejsc parkingowych. To efekt dopasowania istniejących miejsc parkingowych do obowiązujących przepisów.

W czerwcu miasto tak zapowiadało te zmiany: „Łącznie zdemontowanych zostanie ponad 1700 dotychczasowych znaków pionowych i pojawią się 3332 nowe znaki. Prace obejmą też oznakowanie poziome. Wykonawca usunie 8 tys. metrów kwadratowych znaków i naniesie na ulice prawie 11 300 metrów kwadratowych nowego oznakowania. Konieczne jest także zadbanie o to, by w miejscach do tego nieprzeznaczonych kierowcy nie mogli pozostawiać swoich pojazdów. Tam, gdzie przestrzeń miejska będzie dawała taką możliwość, zamontowane zostaną m.in. elementy małej architektury (na przykład donice z zielenią) czy stojaki na rowery. W pozostałych miejscach służby skorzystają z innych rozwiązań – barierek oraz słupków.„.

Zmiany wprowadzane już w Śródmieściu nie spotkały się z pozytywnym odbiorem kierowców, co spowodowało, że miasto rozpoczęło kampanię informacyjną. W miejsce likwidowanych miejsc pojawiły się tabliczki informacyjne.

W nocy z wtorku na środę rozpoczęła się akcja informacyjna na Koszutce. Nad ranem mieszkańcy znaleźli za wycieraczkami swoich samochodów ulotki, albo to co z ulotek zostało. Okazuje się, że uległy one zniszczeniu z powodu opadów deszczu.

Spędziłam kilka minut na odklejaniu i zdrapywaniu tej ulotki z szyby, a jej reszta rozpadła się na kawałki w samochodzie – mówi nam mieszkanka Koszutki, która dodaje: – nie czuje się poinformowana o problemie, bo nic z tej ulotki się nie dowidziałam i już się raczej nie dowiem.

W przeciągu dwóch tygodni na Koszutce mają rozpocząć się prace związane z dostosowaniem skrzyżowań i przejść dla pieszych do zaleceń policji. Będzie się to wiązało z usuwaniem część miejsc parkingowych w zatokach przed przejściami dla pieszych i skrzyżowaniami. W innych dzielnicach miasta, po rozpoczęciu prac wielu mieszkańców i wiele instytucji, zwracało się z prośbą o wyjaśnienie przyczyny usuwania miejsc. Chcieliśmy tymi ulotkami poinformować mieszkańców Koszutki o wprowadzanych zmianach i ich przyczynach. Niestety wykonawca kolportażu nie przewidział tego, że spadnie deszcz, który spowodował rozmoknięcie materiałów – prognozy nie zapowiadały tych opadów. Bardzo przepraszamy mieszkańców za uciążliwości – mówi Dawid Zapała, Katowicka Agencja Wydawnicza.

Sebastian Pypłacz
Sebastian Pypłacz

Redaktor naczelny Śląskiej Opinii. Członek zarządu Związku Górnośląskiego.