Wody Polskie nie zajmą się zasalaniem rzek przez kopalnie

Wody Polskie odmówiły zajęcia się sprawą ograniczenia pozwoleń wodnoprawnych dla kopalń zrzucających słoną wodę do dopływów Odry i Wisły. Zawnioskowały o to Greenpeace i Frank Bold po tym, jak rząd i podległe mu organy nie zrobiły nic, aby zapobiec dalszemu zanieczyszczaniu dwóch największych polskich rzek. Odmowę Wód Polskich organizacje uważają za unik i przedkładanie interesów kopalń nad dobro polskiej przyrody. Zapowiadają podjęcie kolejnych kroków prawnych.

– Wody Polskie odmówiły zajęcia się problemem twierdząc, że organizacje społeczne nie mogą być stroną w tej sprawie. To nie jest prawda, bo – mimo sprzecznych przepisów – polskie sądy w podobnych sytuacjach przyznają organizacjom takie prawo. Jednak, co znacznie tutaj ważniejsze – Wody Polskie wcale nie musiały czekać na nasze zawiadomienie, sprawą zasolenia rzek przez kopalnie powinny zająć się z urzędu. Nie zrobiły tego przez niemal rok, a teraz tę bezczynność podtrzymują stosując wygodne wymówki – powiedziała Maria Włoskowicz, prawniczka z Frank Bold.

Wody Polskie jako instytucja odpowiedzialna za stan wód w kraju może podejmować kroki, by ograniczać zanieczyszczanie rzek. Do tej pory instytucja nie podjęła żadnych działań, by zgodnie z przepisami Prawa wodnego ograniczyć ilość wysoce zasolonych wód pokopalnianych odprowadzonych do Odry i Wisły. Kopalnie nie zostały także zobowiązane do odsalania ścieków, które cały czas odprowadzają do rzek. 

– Druga największa polska rzeka jest w dużej mierze martwa. Katastrofa, która zaczęła się ponad rok temu, wciąż trwa, ale mimo to Odra wciąż zalewana jest słonymi ściekami z kopalń węgla kamiennego. Śląskie kopalnie zrzucając zasolone ścieki przyczyniły się do tego, że większość życia w Odrze umarła i jeszcze przez wiele lat się nie odrodzi. Ani premier, ani podlegli mu ministrowie i instytucje, mimo obietnic, nie podjęli kluczowych działań, by pomóc rzece się odradzać. Teraz Wody Polskie odmówiły podjęcia ważnych dla Odry i Wisły działań mimo tego, że do jej zadań należy wdrażanie unijnych przepisów, które mają chronić wody w rzekach przed zanieczyszczeniem. To niedopuszczalne, że zamiast tego chronione są interesy spółek górniczych, które nadal nie odsalają wód zrzucanych do rzek – powiedziała Anna Meres z Greenpeace.

Brak działań w sprawie zanieczyszczania rzek jest sprzeczna z postanowieniami Ramowej Dyrektywy Wodnej z 2000 r., która nakazuje, by wszystkie rzeki w UE zostały doprowadzone do dobrego stanu, by m.in. zaopatrywać ludność w wodę odpowiednią do spożycia. Greenpeace i Frank Bold składają na postanowienie urzędników zażalenie do Prezesa Wód Polskich. W przypadku, gdy Prezes Wód Polskich odmówi zajęcia się się sprawą, organizacje  planują wstąpienie na drogę sądową.

Greenpeace Polska

Informacja Prasowa
Informacja Prasowa

Opublikowany tekst jest nadesłanym do nas materiałem prasowym. Jeżeli chcesz wysłać do nas informacje o swoim projekcie, jakimś wydarzeniu lub problemie pisz na redakcja@slaskaopinia.pl.