Ze Śląska o Śląsku, Polsce i Europie
Rzeka jest wyzwaniem
O czyste rzeki upomniał się 9 lipca Klub Gaja. W tym celu po raz kolejny zorganizował wejście do rzeki. Tym razem akcja z udziałem członków klubu odbyła się w Bielsku-Białej przy Zielonej Plaży Miejskiej, a mieszkańcy i goście weszli do rzeki Białej. W naszym mieście uczestnikom przyświecał też dodatkowy cel – wszystko odbyło się bowiem w ramach starań samorządu o przyznanie tytułu Europejskiej Stolicy Kultury w 2029 roku.
Big Jump bo tak nazywa się cała inicjatywa, polega na tym, że tego samego dnia, czyli 9 lipca, o tej samej godzinie – 15.00 w całej Europie ci, którym leży na sercu dobro rzek, wchodzą do nich czy do strumyków, jezior lub mórz. Chodzi o zamanifestowanie swojego zaangażowania w ich ochronę. W tym roku wejście odbyło się pod wspólnym hasłem – Dajmy rzekom przestrzeń, a ludziom czyste i żyjące rzeki.
– Rzeki są naszym dziedzictwem kulturowym i przyrodniczym – mówił Jacek Bożek z Klubu Gaja, który koordynuje Big Jump w Polsce. – Gaja od 2005 roku organizuje i koordynuje Big Jump w naszym kraju przy współpracy z pomysłodawcą akcji European Rivers Network. W tym roku partnerami są Koalicja Ratujmy Rzeki i Koalicja Czas na Odrę. Dlaczego od 2005 roku? Dlatego, że wtedy weszło w życie europejskie prawo, czyli Ramowa Dyrektywa Wodna mówiąca o tym, jak rzeki i wszystkie akweny powinny wyglądać. To nie jest też przypadkowe, że robimy to wspólnie z miastem Bielsko-Biała – zdradził.
Do tego wątku nawiązał wchodzący do rzeki zastępca prezydenta miasta Adam Ruśniak.
– Jak wiecie – Bielsko-Biała przygotowuje się do walki o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury w roku 2029. I nie ukrywam, że akurat rzeka Biała i ta jej pewnego rodzaju niedostępność dla mieszkańców jest dla nas wyzwaniem. Chcemy to wyzwanie podjąć, właśnie w ramach starań o ESK i w bezpieczny sposób tam, gdzie to możliwe, otworzyć rzekę dla mieszkańców. Liczymy przy tym na Jacka Bożka, na to, że nam w tym wszystkim pomoże. Tymczasem dziś tak bardzo symbolicznie wchodzimy do wody, żeby pokazać, jak jest ważna dla naszego miasta i całego świata. Woda jest w bardzo dobrej temperaturze, jak na dzisiejszy upalny dzień i myślę, że symbolicznie warto do niej wejść – zapraszał prezydent.
Później były już tylko podskoki w wodzie, ale też zanurzenia.
– Teraz pamiętajcie, że jak ktoś będzie chciał się zanurzyć, to niech się zanurzy, ale z tą intencją, żeby ta woda była czysta i żeby to Bielsko-Biała zostało Europejską Stolicą Kultury – zaklinał Jacek Bożek.
– Chcemy tego?
– Taaaak! – odpowiadali zebrani.
Jedna z mieszkanek miasta – pani Edyta, związana z Bielskiem-Białą od 48 lat, która też wzięła udział w Big Jump, zdradziła nam, że wchodzi do rzeki każdego lata – w Straconce, Wapienicy czy właśnie w Parku Strzygowskiego.
– W każdy weekend po pracy i polecam wszystkim – zachęcała.
Urząd Miasta Bielsko-Biała