Ze Śląska o Śląsku, Polsce i Europie
Walczyli o Mistrzostwo Śląska Młodzików i Puchar Śląska Dzieci w zapasach
w stylu klasycznym
Suples, wózek, rzut przez biodro z klamry biodrowej, wejście w pas, ramię, nurek i legendarny nelson. To dla laika nierzadko obce nazwy chwytów zapaśniczych. 18 marca na hali MOSiR odbyły się Mistrzostwa Śląska Młodzików i Puchar Śląska Dzieci w zapasach w stylu klasycznym.
Ponad 80 młodych sportowców zmierzyło się ze sobą w hali MOSiR przy ul. Józefowskiej 40. Puchary drużynowe dostali kolejno MZK Unia Racibórz, ZKS Slavia Ruda Śląska, ZUKS GKS Katowice. W każdej z 22 kategorii wagowych wyłoniono trzy pierwsze miejsca. Łącznie rozdano 76 medali.
– To było zapaśnicze święto pełne rywalizacji i sportowych emocji. MOSiR chętnie współorganizuje imprezy, które przyczyniają się do propagowania aktywności fizycznej i zdrowego stylu życia wśród najmłodszych – powiedział Daniel Muc, dyrektor katowickiego MOSiR-u.
Uczestniczy walczyli w stylu klasycznym, który dopuszcza walkę od pasa w górę, w wolnym dozwolone są dodatkowo np. rzuty i łapanie za nogi.
– Dałem z siebie wszystko, jak każdy uczestnik. Ćwiczę od drugiej klasy podstawówki i marzę o wyjeździe na olimpiadę. Kopać piłkę może każdy, a w zapasach ważny jest trening i znajomość techniki. Najtrudniejsze jest uczenie się nowych chwytów i przetrawienie porażki. Lubię treningi i występujące później uczucie zmęczenia – to zdecydowanie lepsze niż spędzanie czasu przed komputerem. Poza tym trenują nas mistrzowie olimpijscy i ludzie zarażający nas swoją pasją – powiedział 14- letni Dominik Kopeć, zapaśnik ZUKS GKS Katowice.
W październiku w Katowicach odbędzie się zapaśniczy memoriał imienia Jana Czai i Jana Adamaszka, a kolejne mistrzostwa za rok w marcu.
O zapasach słów kilka
Zawodnicy dążą do położenia rywala na łopatki – jest to najcenniejsza forma zwycięstwa nazywana tzw. „tuszem”. Aby to osiągnąć, przeciwnik musi co najmniej przez minutę dotykać łopatkami maty. Dokonuje się tego używając specjalnych chwytów, za które można dostać od jednego do pięciu punktów technicznych. Zwycięża osoba, która w danej rundzie zdobędzie więcej punktów. Walka za każdym razem obejmuje dwie lub trzy rundy po dwie minuty. Zawodnicy są ubrani w specjalne kostiumy nazywane trykotami – jeden z nich ma kolor czerwony, a drugi niebieski.
Katowicka Agencja Wydawnicza