Ze Śląska o Śląsku, Polsce i Europie
Równość płci w urzędzie i dominujące znaczenie dla miasta
Przeglądając sieć przy herbacie, robiąc codzienny przegląd tego co słychać w moim ulubionym mieście trafiłem na festiwal żenady rozkręcany pod informacją o powołaniu katowickiego Zespół ds. Równości płci. Żartują – ku waszemu zapewne zdziwieniu – głównie panowie, że zespół składa się z 8 pań i 1 pana.
Żartom nie było końca: „Bareja by tego nie wymyślił” – pisze były senator Leszek Piechota, „prawie seksmisja”, „cyrk to mało powiedziane” – wtórują mu inni w mediach społecznościowych. Dyskusja toczy się też na profilu radnego z Katowic Dawida Durała, który jako jeden z pierwszych zwrócił uwagę na powołanie nowego zespołu w Urzędzie Miasta. Jego komentarze są raczej powściągliwe: tutaj skromny „klasyk”, tam „ze skrajności w skrajność” i na koniec jeszcze wspaniałomyślne ”bardzo doceniam nasze pracownice (które dominują w UM) ale czasem jednak tą równość należy zachować”.
Komentujący panowie dokładnie studiują strukturę Zespołu ds. Równości, ale ich analiza zatrzymuje się na 8:1. Żaden z nich nie zauważa jaka rola przypada jednemu mężczyźnie w tym gronie. Maciej Stachura, sekretarz miasta będzie pełnił funkcję przewodniczącego. I tak oto drużyna do walki z nierównościami stała się idealną kalką nierówności w urzędzie.
Problemem nie jest przecież to, że mamy za mało urzędniczek. Nie trzeba tutaj dokładnych danych: wystarczy odwiedzić kilka biur w dowolnym magistracie, by zauważyć zdecydowaną przewagę liczebną kobiet. Kogo znajdziemy jednak w tych najważniejszych, urzędowych pokojach? Panów.
Biuletyn Informacji Publicznej Urzędu Miasta w Katowicach, zakładka kierownictwo urzędu: pan prezydent, panowie wiceprezydenci (w liczbie trzech), wspomniany wcześniej pan sekretarz i ratująca honor tego zestawienia pani skarbnik. Zakładka z wykazem jednostek organizacyjnych, wybieramy enigmatyczne „Podmioty o dominującym znaczeniu dla miasta” i proszę 9 panów zarządzających na 9 spółek. Jak wnioskuję z racji pełnionych obowiązków, tych 9 panów ma „dominujące znaczenie dla miasta”.
I żeby nie było: Katowice nie są tutaj wyjątkiem.