Adoptuj czworonoga

Tak wielu gości dawno nie było w Miejskim Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt w Bielsku-Białej. Wszystko za sprawą Dnia Psa. Organizatorem wydarzenia w ramach projektu Miasto dla zwierząt były dwie bielskie fundacje Psia Ekipa – Razem Dla Zwierząt i Świat w Naszych Rękach. Schronisko to partner imprezy.

Dzień Psa w schronisku cieszył się dużym zainteresowaniem, parking przed placówką już po kilkunastu minutach od otwarcia był pełny. Na wydarzeniu pojawiło się wielu zainteresowanych losem zwierząt i adopcją, właściwie nikt nie przychodził z pustymi rękami – każdy miał jakiś prezent dla czworonogów – karmę, szelki, obrożę, smycz czy legowisko. W zamian za prezenty organizatorzy przygotowali darczyńcom możliwość wzięcia udziału w loterii fantowej. Można było wylosować jeden z gadżetów opatrzonych psią łapą czy jakimś sympatycznym pyskiem. Były kubki, mydełka, maseczki, smycze, breloki i wiele innych rzeczy. Fundacje przygotowały też słodki poczęstunek i ciepłą herbatę.

Z pustymi rękoma w odwiedzimy do schroniska w Dniu Psa nie przyszedł także prezydent Bielska-Białej Jarosław Klimaszewski. Wraz z naczelnikiem Wydziału Gospodarki Miejskiej Wiesławem Majem przynieśli czworonogom smakołyki.

fot. Emilia Klejmont / Wydział Prasowy UMBB

– Zajmowanie się bezdomnymi zwierzętami jest nie tylko ważnym obowiązkiem gminy wynikającym z prawa, ale jest też ważne z punktu widzenia naszych mieszkańców. Widzimy, że wielu bielszczan jest zrzeszonych i działa w organizacjach prozwierzęcych na stałe współpracujących ze schroniskiem dla bezdomnych zwierząt, które jest utrzymywane przez gminę. Proszę też pamiętać o tym, że prowadzimy tę działalność również dla okolicznych gmin, w których nie ma takich placówek. I tacy, jacy jesteśmy dla braci mniejszych, tacy jesteśmy dla siebie – to zasada, która działa. Serce naszych mieszkańców jest  otwarte nie tylko na ludzi, ale też na zwierzęta, na ich potrzeby. Dbamy o to, aby ich za dużo nie przybywało, dbamy o te, które są bezdomne, potrzebują pomocy, są chore. Bardzo nam w tym pomagają organizacje pozarządowe, prozwierzęce, którym wypadałoby w tym dniu w imieniu psów – bo jest Dzień Pasa – podziękować. I myślę, że ta współpraca z miastem wygląda coraz lepiej, jest bardziej partnerska niż kiedyś, przynosi dobre efekty z korzyścią dla zwierząt – podkreślał prezydent.

Dzień Psa był okazją do skorzystania z porad behawiorysty zwierzęcego, zapoznania się z możliwością bycia wolontariuszem w schronisku, były też warsztaty rękodzieła i upcyklingu – i młodsi i starsi mogli zrobić dla siebie coś praktycznie z niczego. Ale ten dzień dał też możliwość promowania wśród przybyłych adopcji zwierząt, można było wejść do środka, podejść do psich boksów, przywitać się z czworonogami, i psami, i kotami. Obecnie w placówce przebywa prawie 90 piesków i ponad 170 kotów. O tym, kto nadaje się na adopcyjnego opiekuna zwierząt, mówił kierownik Miejskiego Schroniska Dla Bezdomnych Zwierząt w Bielsku-Białej Dominik Domiszewski.

– Najważniejszym celem działalności schroniska jest to, aby zwierzęta, które u nas przebywają, znalazły dom, trafiły w dobre adopcyjne ręce i były otoczone miłością, którą z pewnością oddadzą właścicielowi. Po zwierzę może zgłosić się właściwie każdy, kto wcześniej odpowiednio się do tego merytorycznie przygotuje. Zwierzę odczuwa ból, cierpienie, ale również samotność, więc każdy, kto poświęci mu czas, jest w stanie adoptować psiaka czy kota. Staramy się, aby jak najwięcej więzi człowieka z psem zrodziło się już na miejscu w schronisku – więc zachęcamy do przychodzenia do nas na spacery z tym psiakiem, np. przez tydzień codziennie, żeby później nie było rozczarowania i oddawania zwierzęcia z powrotem do schroniska. Po zapoznaniu podpisuje się dokumenty, odpowiada się na kilka pytań, czasami jest konieczna wizyta przedadopcyjna, i można zabrać psiaka do domu – mówił kierownik. – Ważne, żeby podejmować rozważne decyzje – dodał.

Projekt Miasto dla zwierząt, w ramach którego odbył się Dzień Psa, realizowany jest z dotacji programu Aktywni Obywatele – Fundusz Krajowy – finansowanego z Europejskiego Obszaru Gospodarczego, którego beneficjentami są właśnie dwie bielskie fundacje Psia Ekipa – Razem Dla Zwierząt i Świat w Naszych Rękach.

– Nasz projekt to jednak nie tylko ten jeden dzień otwarty – mówiły Anna Chęć z Fundacji Świat w Naszych Rękach i Joanna Kraj z Psiej Ekipy. – Projekt to nasze wspólne działanie, które ma na celu poprawę losów zwierząt, a jednocześnie wypracowanie lokalnej polityki wobec zwierząt, czyli współpracy organizacji pozarządowych, wolontariuszy z Urzędem Miejskim, ze schroniskiem. Chcemy stworzyć idealny system pomocy zwierzętom. Żeby wszystkie te grupy pracowały wspólnie na ten cel i żeby zwierzęta były jak najszczęśliwsze, a w mieście była dla nich przestrzeń – dodały.

Działania w ramach projektu to rekrutacja wolontariuszy z różnych grup społecznych, z różnymi umiejętnościami i talentami. Innowacyjnym w skali kraju działaniem jest właśnie budowanie lokalnej polityki opieki nad zwierzętami bezdomnymi. To wieloletni plan działań systemowych, szeroko konsultowanych, opartych na diagnozie i spisanych w jeden miejski dokument. Kolejnym równie ważnym elementem programu będą szkolenia prawne z ustawy o ochronie zwierząt dla różnych grup – radczyń, radców prawnych z Urzędu Miejskiego, pracowników schroniska, służb ściągania czy kuratorów sądowych.

Koszt w całości dofinansowanego projektu to ponad 200 tysięcy zł. Jego realizacja potrwa półtora roku.

Urząd Miejski w Bielsku-Białej

Informacja Prasowa
Informacja Prasowa

Opublikowany tekst jest nadesłanym do nas materiałem prasowym. Jeżeli chcesz wysłać do nas informacje o swoim projekcie, jakimś wydarzeniu lub problemie pisz na redakcja@slaskaopinia.pl.