Ze Śląska o Śląsku, Polsce i Europie
Historie bez dachu
Uczestnicy I edycji Uniwersytet Dialogu w Uniwersytecie Śląskim w Katowicach przyjrzeli się kwestii bezdomności. Wspólnie wybrali kilka ciekawych przykładów, pokazujących jak do tego tematu podchodzą europejskie i amerykańskie miasta.
Futurystyczne kapsuły noclegowe to niemieckie rozwiązanie. Ulster Nesty po raz pierwszy pojawiły się w 2018 roku jako nowy wynalazek do przetestowania. Miasto Ulm razem z przedstawicielami biznesu umieścili kapsuły w pobliżu osiedli, aby te dawały schronienie na noc osobom bezdomnym. Kapsuły za dnia produkują energię słoneczną za pomocą paneli słonecznych na dachu, a gdy zaczyna się ściemniać – odblokowują się. Zapewniają ciepło, źródła światła, cyrkulację powietrza i suche miejsce z dachem nad głową. Wynalazek pozwala zaspokoić część potrzeb osób bezdomnych, ale jego wadą jest wysoka cena – nie każde miasto będzie w stanie wygospodarować na to fundusze.
Zupełnie inne podejście prezentują miasta zza oceanu. Nowy York zaliczył wizerunkową wpadkę przyznając dlaczego z niektórych stacji metra zniknęły ławki. Jak sami napisali na oficjalnym profilu w mediach społecznościowych, ławki usunęli by nie spali na nich bezdomni. Amerykańskie miasta mają wyraźny problem z bezdomnymi, ale zamiast pomóc stanąć im na nogi, decydują się na tego typu ruchy. Co więcej, dzisiaj ławki projektują tak, by nie dało się na nich położyć. Ten trend w projektowaniu pojawia się w Europie, a może już jesteś w stanie zauważyć takie rozwiązania w swoim mieście?
Wracając do Niemiec i krzepiących historii, trzeba pochwalić postawę mieszkańców Berlina. W kwietniu zeszłego roku, na początku pandemii, od razu zaczęto myśleć o bezdomnych. Nie minął nawet tydzień, a Berlińczycy na ogrodzeniach i słupkach, zaczęli zostawiać pakunki z prowiantem. Potrzebujący bezdomni mogli je wziąć w każdej chwili i skorzystać, ciesząc się sytym posiłkiem lub dając drugie życie czyimś butom.
My również mamy się czym pochwalić. Po krakowskich ulicach od grudnia zeszłego roku w sezonie zimowym kursował streetbus. Był to autobus krążący w godzinach wieczornych, zapewniający darmowy przejazd do ogrzewalni. Rozdawana była również czysta bielizna, koce, bułki i kanapki, a bezdomni mieli również opcję napicia się czegoś ciepłego.
Jak widać na przykładach kwestia pomocy drugiemu człowiekowi zaczyna się od nas samych. Dlatego jeśli tylko mamy chęci i siły, nic nie powinno nas powstrzymywać, zwłaszcza że od organizacji czegoś pomocnego nie dzieli nas dużo. Ważne by na co dzień być dobrym i pomagać, a kiedy wpadnie nam do głowy jakiś pomysł, może warto go zapisać lub przekazać dalej.
Autor: Szymon Matyja; Research: Zuzanna Pieniążek, Martyna Cesarz, Dominik Gąsiorek, Maciej Makowski