Polityka Przemysłowa: dobra diagnoza dla polskiego biznesu

W nowej Polityce Przemysłowej, którą zaprezentował wicepremier Jarosław Gowin kluczowa jest  zapowiedź realizacji zobowiązań publicznych na rzecz branż w formie kontraktu. Wzajemne zobowiązania wpływać mają na tworzenie lepszych warunków rozwoju, wsparcia inwestycji i likwidacji barier. Warunkiem sukcesu jest włączenie w ten proces największych i reprezentatywnych dla branż organizacji pracodawców, ale też uwzględnienie na etapie projektowania inwestycji partnerów samorządowych – uważa Konfederacja Lewiatan.

– Już sama idea stworzenia strategicznego dokumentu, który traktuje o kierunkach i priorytetach rozwoju przemysłu, ograniczania, dobrze zdiagnozowanych w konsultacji ze środowiskiem biznesu barier, wreszcie zaprojektowanie instrumentów wsparcia i działań po stronie administracji publicznej zasługuje na pochwałę.  Jarosław Gowin po raz kolejny pokazał, że bliskie mu jest myślenie strategiczne, a proces tworzenia samego dokumentu odbywał się w sposób transparentny, oparty na konsultacjach z kluczowymi partnerami biznesowymi – podkreśla prof. Jacek Męcina, doradca zarządu Konfederacji Lewiatan,  który uczestniczył w procesie konsultacji  dokumentu.

W ramach nowej polityki przemysłowej uzupełniono podejście  horyzontalne, podejściem sektorowym. W dialogu z przemysłem w formie Białej Księgi zdefiniowano wyzwania, zapowiadając rozwiązywanie problemów branż przemysłowych z wykorzystaniem instrumentów legislacyjnych i programowych dopasowanych do ich potrzeb.

– To pierwszy całościowo traktujący ten sektor dokument programowy, a przy tej okazji warto podkreślić, że to Lewiatan przez lata formułował w podobnej formie i metodologii tzw. Czarną Listę Barier. Cieszy nas, że wicepremier Jarosław Gowin z perspektywy administracji rządowej podjął taki wysiłek – dodaje prof. Jacek Męcina.

Konieczna współpraca biznesu z samorządami

Z tej perspektywy warto podkreślić, że państwo nie może być jedynym gospodarzem i aktorem projektowanego wsparcia dla przemysłu. Rozwój ma charakter w dużym stopniu regionalny i lokalny i osiąganie szybkiego efektu w zakresie wszystkich zarysowanych osi rozwoju wymaga aktywnego włączenia w te działania struktur samorządowych, zwłaszcza miast wokół których rozwijają się najważniejsze ośrodki przemysłowe. Osiąganie synergii w inwestycjach w cyfryzację, odnawialne źródła energii, energooszczędność, czy recykling i inne formy ochrony środowiska wymaga strategicznej współpracy biznesu z samorządami. – Tej perspektywy brakuje w dokumencie i mam nadzieję, że na kolejnych etapach formułowania wsparcia w  kontraktach branżowych, zostanie uwzględniona także ta perspektywa – mówi prof. Jacek Męcina.

Polska oparła się deindustrializacji

Ważne jest, że z punktu widzenia rozwoju gospodarczego dokument uznaje przemysł  za główny motor napędowy, bo właśnie w przemyśle najszybciej rośnie wartość dodana, a także produktywność pracy. Udział przemysłu w wartości dodanej w Polsce na przestrzeni ostatnich lat kształtuje się, pomimo zaburzeń związanych z pandemią, na stabilnym poziomie – w 2020 r. wyniósł 24,7%.
W ostatnich latach w Unii Europejskiej obserwowano tendencje do przechodzenia w stronę gospodarek opartych na usługach przy jednoczesnym przesuwaniu przemysłu poza Europę, jednak Polska oparła się deindustrializacji. Wartość dodana w przemyśle rośnie szybciej niż przeciętnie w całej gospodarce. W latach 2004-19 rosła średniorocznie o 5%, podczas gdy w całej gospodarce było to 4%. Przemysł jest odpowiedzialny za blisko 30% wzrostu wartości dodanej w tym okresie. Tym samym Polska ma wkład w podnoszony coraz częściej w UE proces budowania autonomii strategicznej poprzez reindustrializację. Udział przemysłu w łącznym zatrudnieniu sięgnął w 2020 r. 23,3%.

– Te dane uzasadniają wskazanie nowoczesnego społeczeństwa i inwestycji w kapitał ludzki jako kluczową oś rozwoju przemysłu. Z tej perspektywy zarówno bariery otoczenia prawnego – uregulowanie pracy zdalnej, nowe formy organizacji pracy – jak konta czasu pracy, czy też szerszy dostęp do pracowników migrujących oraz inwestycje w kwalifikacje i szkolenia, jak i rozwiązania na rzecz szerszej aktywizacji na polskim rynku pracy będą mieć kluczowe znaczenie. Czy dzięki zarysowanym działaniom zwiększy się potencjał i jakość kształcenia dualnego, jakość współpracy z biznesem polskich uczelni, wreszcie czy bardziej dostępne i lepiej wykorzystywane będą środki na badania i rozwój? To pytania i problemy kluczowe z perspektywy zwiększania konkurencyjności przemysłu dzięki inwestycjom w kapitał ludzki i intelektualny – podkreśla prof. Jacek Męcina.

Wsparcie dla branż odczuwających skutki kryzysu

Dla dalszego dynamicznego rozwoju kraju i podnoszenia jakości życia społeczeństwa kluczowa jest przekrojowa polityka przemysłowa, która wesprze branże tradycyjnie mocne, ale odczuwające skutki kryzysu, jak i wykreuje solidne podstawy dla branż o dużym potencjale rozwojowym.Jednocześnie zostaną zaprojektowane narzędzia dla branż przed którymi skutki pandemii otworzyły nowe perspektywy rozwojowe tak, aby zapewnić potencjał do dalszego wzrostu. Tym samym polityka ta stanowić będzie uzupełnienie interwencji państwa w obszarze instrumentów wsparcia dla branż objętych obostrzeniami epidemicznymi.

– W kontekście planowego wsparcia brakuje analizy branż i przemysłów schyłkowych, których aktywność z powodu procesów dekarbonizacji, czy energooszczędności z jednej, a cyfryzacji i automatyzacji z drugiej będzie wymagała głębokiej restrukturyzacji. Zaplanowanie już dziś strategicznego podejścia do restrukturyzacji niektórych gałęzi, jak np. górnictwo, hutnictwo, energetyka oznacza konieczność zaplanowania inwestycji ograniczających społeczne skutki restrukturyzacji. To ogromne wyzwanie kluczowe z perspektywy polskiej polityki przemysłowej oznacza  także wyzwanie w wymiarze regionalnym i lokalnym. Wielkie plany restrukturyzacji muszą być powiązane z programami inwestycji, tworzących alternatywne miejsca pracy, a to z kolei wyzwanie dla programów przekwalifikowania  i szkoleń oraz znaczących zmian w strukturze kształcenia – dodaje prof. Jacek Męcina.

Przyspieszenie zielonej transformacji przemysłu

Polityka Przemysłowa to także ogromne wyzwanie modernizacyjne, o czym wiele w tym dokumencie. Wobec wyczerpywania się zasobów surowców nieodnawialnych, wzrostu ich cen i rosnącej zależności Polski od ich dostaw z zagranicy – co powoduje ryzyka dla dalszego rozwoju gospodarczego kraju oraz wyzwania w kontekście ochrony środowiska – konieczne jest przyspieszenie transformacji przemysłu w kierunku niskoemisyjnej gospodarki o obiegu zamkniętym jako niezbędnego elementu tworzenia niskoemisyjnej, zasobooszczędnej, innowacyjnej i konkurencyjnej gospodarki Polski. Zamykanie obiegu surowców wymaga podjęcia działań na wszystkich etapach cyklu życia, zaczynając od projektowania produktów, przez pozyskanie surowca, przetwórstwo, produkcję, konsumpcję, zbieranie odpadów, aż po ich zagospodarowanie w celu ich dalszego wykorzystania jako surowców wtórnych. Podejście GOZ nierozerwalnie wiąże się z rozwojem innowacyjności, tworzeniem nowych modeli biznesowych i zwiększaniem świadomości środowiskowej społeczeństwa, co w efekcie przyczynia się do podnoszenia konkurencyjności polskiej gospodarki.

Ważne inwestycje w kapitał ludzki

– W Polityce Przemysłowej doceniono znaczenie inwestycji w kapitał ludzki, stwierdzając, że najważniejszym zasobem nowoczesnej gospodarki są ludzie – ich wiedza, umiejętności, współpraca. Do pełnego wykorzystania rozwoju technologicznego potrzeba zdobywania odpowiednich kompetencji, dzięki którym ludzkie zdolności najlepiej połączą się z możliwościami fizycznymi i obliczeniowymi maszyn. Zdobywanie nowych kompetencji jest najważniejszym elementem budowania kapitału ludzkiego. Jest to także zasadniczy element warunkujący wzrost produktywności pracy.  Priorytet w tym zakresie mają kompetencje cyfrowe – w szczególności dotyczące poziomu ponadpodstawowego. W wyniku dynamicznie zachodzących zmian i przewidywanej transformacji strukturalnej gospodarki należy z wyprzedzeniem programować rozwój kadr, m.in. we współpracy z przedsiębiorstwami, tak by rynek pracy nie borykał się ze strukturalnym niedopasowaniem kompetencji, a w konsekwencji – z bezrobociem technologicznym i strukturalnym. Polski przemysł wciąż jest w dużej mierze pracochłonny, podczas gdy inne rozwinięte gospodarki funkcjonują w modelu kapitałochłonnym, gdzie większa część wartości dodanej tworzona jest dzięki wykorzystywaniu zaawansowanych technicznie maszyn. Pandemia sprawiła, że firmy w Polsce coraz częściej myślą o inwestycjach w automatyzację i robotyzację – wg. ostatniego Barometru Rynku Pracy Work Service, blisko 2/3 firm myśli o tych inwestycjach a blisko 10% rozpoczęło takie działania –  prof. twierdzi Jacek Męcina.

Kontrakty branżowe

Realizacja zamierzeń Polityki przemysłowej Polski będzie się odbywała poprzez kontrakty branżowe, zawierane pomiędzy rządem a przedstawicielami danego przemysłu. Umowa ta będzie miała swój precyzyjnie określone cele, oczekiwane rezultaty i czas trwania. Obie strony zobowiążą się do działań, które, z jednej strony odpowiedzą na bariery napotykane przez przemysł, a z drugiej wpiszą się
w strategię rozwoju polskiej gospodarki. Uzgadnianie tych dwóch potrzeb w procesie tworzenia kontraktu branżowego ma pozwolić na uzyskanie synergii pomiędzy prorozwojowymi działaniami sektorów prywatnego i publicznego. Korzyścią dla branży będzie zaprojektowanie działań sektora publicznego, dopasowanych do konkretnych potrzeb danego sektora, które mogą nie być dostatecznie dobrze zaspokajane w ramach polityk horyzontalnych. Prace nad kontraktem mają posłużyć również samoorganizacji branży i wspólnej diagnozie potrzeb, a także zachęcać do współpracy biznesowej, nastawionej na długofalowy rozwój.

– Punktem wyjścia dla negocjowania kontraktu branżowego jest wyłonienie przez branżę przedstawicielstwa, reprezentującego firmy działające w danej gałęzi gospodarki. Osoba lub grupa osób, obdarzona takim mandatem, przedstawiać będzie ministrowi właściwemu do spraw gospodarki propozycję kontraktu, zawierającą zobowiązania obu stron, które następnie będą negocjowane. W tym procesie partnerami rządu muszą stać się reprezentatywne organizacje  pracodawców, takie jak Konfederacja Lewiatan. Tylko współpraca z odpowiedzialnymi partnerami, którzy reprezentują kluczową część danej branży pozwoli na osiągnięcie pożądanych celów zauważa prof. Jacek Męcina.

Konfederacja Lewiatan

Informacja Prasowa
Informacja Prasowa

Opublikowany tekst jest nadesłanym do nas materiałem prasowym. Jeżeli chcesz wysłać do nas informacje o swoim projekcie, jakimś wydarzeniu lub problemie pisz na redakcja@slaskaopinia.pl.