Ze Śląska o Śląsku, Polsce i Europie
„Znów będziemy żyć jazzem!”
Niezwykły miks samby i jazzu w aranżacjach Adriano Trindade Quartet i koncert gwiazdy festiwalu JAZZtrzębie: Anny Marii Jopek, która zaprezentuje kompozycje inspirowane polska muzyką ludową. W Jastrzębiu-Zdroju na początku czerwca znów zapanuje jazz!
– Jesteśmy wszyscy wygłodniali koncertowania i z radością odpowiadamy na takie zaproszenia
– deklarowała Anna Maria Jopek wiosną tego roku.
Festiwal JAZZtrzębie początkowo w całości miał odbyć się kwietniu. Pandemiczne obostrzenia sprawiły jednak, że część koncertów została przeniesiona do sieci, część natomiast – na czerwiec. I choć trzeba było na nie chwilę poczekać, już za chwilę JAZZtrzębie przyniesie kolejną dawkę niesamowitej muzycznej energii, zaskoczeń i inspiracji.
– Oczywiście, wolałbym, by festiwal odbywał się dokładnie tak, jak zaplanowaliśmy. W tym roku musieliśmy zmierzyć się z wieloma trudnościami. To bardzo ważne, że nie odpuściliśmy. Już sama forma koncertu, fakt, że wreszcie artyści spotkają się z publicznością, to w tej sytuacji bardzo dużo. Na to właśnie czekam i z tego się bardzo cieszę
– mówi pomysłodawca i dyrektor artystyczny festiwalu, Przemysław Strączek.
Okazje do upragnionych spotkań artystów z muzykami będą w Jastrzębiu-Zdroju dwie. Już 8 czerwca w kinie Centrum zagra Anna Maria Jopek Quartet. Ten szczególny koncert może być zaskoczeniem nawet dla najwierniejszych fanów artystki.
– Anna Maria Jopek to wyjątkowa postać na polskiej scenie muzycznej. Jej koncert w ramach JAZZtrzębia inspirowany będzie polską muzyką ludową. Anna Maria Jopek zagra z najlepszymi muzykami jazzowymi w Polsce. Jestem bardzo ciekawy, jaki będzie odbiór tego projektu, bo jest on naprawdę unikatowy
– zapowiada Przemysław Strączek.
Jak zaznaczała sama artystka, podczas jastrzębskich koncertów nie zabraknie improwizacji. Na scenie towarzyszyć jej będzie Paweł Tomaszewski, który zagra na fortepianie, Robert Kubiszyn (gitara basowa, kontrabas) i Paweł Dobrowolski, grający na perkusji.
Finał tegorocznego JAZZtrzębia odbędzie się przed zabytkowym pałacem w Boryni. 9 czerwca w tej magicznej przestrzeni będzie można przekonać się, jak brazylijska samba splata się z jazzem.
– Pochodzę z Brazylii. To duży kraj, co przekłada się na cudowną mieszankę dźwięków. Muzyka jazzowa jest tam wyjątkowo bogata, rytmiczna, intelektualna. Dorastałem, słuchając i grając samby i bossa novy. Od dziecka zanurzam się w tych falach, piję tę wodę. Wiem o tej muzyce wszystko. Od mojej trzeciej płyty zakochałem w jazzie i zacząłem łączyć go z sambą. Mam ogromną słabość do tego właśnie połączenia
– mówi Adriano Trindade.
– Od dłuższego czasu uważam, że JAZZtrzębie jest ważnym festiwalem na mapie Europy. Będzie miło wrócić po pandemicznej przerwie na scenę, miałem w międzyczasie kilka koncertów, ale wracam znów do Polski Jestem bardzo szczęśliwy i podekscytowany
– dodaje.
Adriano Trindade zagra z polskimi muzykami. Towarzyszyć mu będzie żeńska sekcja rytmiczna.
– Saksofonistką jest jastrzębianka, Agnieszka Nawrat, która de facto mieszka tuż obok pałacu Borynia, gdzie odbędzie się koncert (jeśli pogoda będzie nam sprzyjać, chciałbym zorganizować go na zewnątrz). Adriano Trindade to wokalista, który wplata elementy muzyki brazylijskiej w jazzową czy rockową. Będzie śpiewał po portugalsku, po angielsku… Bardzo mi zależy, żeby to usłyszeć”
– zapowiada Przemysław Strączek.
Czerwcowe koncerty zamkną tegoroczną edycję JAZZtrzębia – festiwalu, podczas którego na jastrzębskich scenach spotkała się muzyka wielu kontynentów.
– JAZZtrzębie to zawsze dla nas święto. Festiwalowe życie naprawdę oddziałuje na ludzi. Chociaż kiedy trzeba przesunąć wydarzenia, wszystko na moment się zmienia, to wiem, że przed samymi koncertami te emocje wrócą i znów zaczniemy żyć tą osobliwą, jazzową aurą. Na pewno podczas tej drugiej odsłony JAZZtrzębia, z koncertami na żywo, będzie też nieco inna energia, niż podczas pierwszej, „pandemicznej” części”
– mówi Przemysław Strączek.
Urząd Miasta Jastrzębie – Zdrój