Włóczykij mówił do nas

„Nas obchodzi wyłącznie jedno: ty chcesz być, ja chcę coś robić, mój bratanek chce mieć. A Jok tylko żyje.

— E tam – powiedziałem. – Żyć potrafi każdy.

— Hm — odparł Fredrikson”.

Zamyśliłam się po przeczytaniu tej wymiany zdań. Tak mocno, że zniecierpliwiona córka powiedziała – mamo, czytaj dalej. Czytałam więc „Pamiętniki Tatusia Muminka” i myślałam o tym zdaniu; „Żyć potrafi każdy”. Podobnie, jak Fredrikson uważam, że jest to temat do szerszej dyskusji.

Wspominam o tym dlatego, bowiem w tym wydaniu weekendowej Śląskiej Opinii tematem numer jeden jest właśnie literatura dla dzieci. Zaprosiłam do rozmowy dyrektorkę wydawniczą, która sprowadziła do Polski takie bestsellery, jak Opowieści na dobranoc dla młodych buntowniczek czy Podręcznik dla superbohaterów

Większość z nas ma swojego ulubionego bohatera lub bohaterkę z książek dzieciństwa, prawda? Bez zastanawiania – kto pierwszy przychodzi Wam do głowy? Piotruś Pan, Pippi Langstrumpf, a może Kubuś Puchatek lub Włóczykij? Zastanawialiście się, co Was najbardziej urzekało w tych pierwszych literackich fascynacjach? Dlaczego ta, a nie inna postać utkwiła Wam w pamięci? 

Może kluczowe są chwile, w jakich poznawaliśmy ich przygody. Czytanie przed snem, przytulanie rodziców, poczucie bezpieczeństwa. Albo właśnie ich przygody, które pragnęliśmy przeżywać następnego dnia z przyjaciółmi. A może ważne są wypowiadane przez bohaterów mądrości, którymi przecież dziecięca literatura jest przepełniona.

Biorę to wszystko pod uwagę podsuwając córkom książki i opisanych w nich bohaterów. Niedawno z okazji pięknego dwutomowego wydania wróciłyśmy do Muminków, a tam jak wiadomo ciekawych postaci nie brakuje, a jedną z nich jest Włóczykij. O co chodzi z tym Włóczykiem? W którym momencie poznawania tej postaci budzi się w nas tyle nostalgii, czułości i zainteresowania? 

Bez wątpienia Włóczykij ma w sobie sporo tajemniczości, chęci przygody, jest też wyrozumiały, lubi bliskość natury. Ale może odpowiedź tkwi w tym, co Włóczykij do nas mówi. „Pamiętaj, nigdy nie staniesz się naprawdę wolny, jeśli będziesz kogoś tak bezgranicznie podziwiał” albo „”Nikt nie powiedział, że dobre decyzje nie będą Cię ranić”. Po każdym z tych zdań mam ochotę przerwać czytanie i rozmyślać.

A teraz zagadka – Czy wiecie kim jest Jok, o którym wspomniałam na początku? Ten Jok, który „tylko żyje”. Jok jest tatą Włóczykija. W podsuwaniu kolejnych bohaterów zastanówcie się, czy nie warto pomyśleć nie tylko o Włóczykiju, ale właśnie o jego tacie. 

Olga Kostrzewska-Cichoń
Olga Kostrzewska-Cichoń

Dziennikarka, aktywistka miejska zaangażowana w promowanie proekologicznych idei, właścicielka firmy doradzającej w relacjach z mediami. Prywatnie mama dwóch córek, w wolnych chwilach uciekająca z rodziną na szlaki w Tatrach.