Pamiętajmy, że głupio jest nie mieć nadziei

Solidarność to są momenty świadomego życia, kiedy się zauważa kogoś innego niż ja sam – te słowa profesora Tadeusza Sławka usłyszałam w 2017 roku w Katowicach na debacie o solidarności z udziałem Janiny Ochojskiej i ks. Adama Bonieckiego. Często do tego zdania wracam. Profesor wypowiedział je podsumowując rozmowę, która dotyczyła między innymi problemu uchodźców. Pamiętam atmosferę tamtego spotkania. Brak maseczek, dystansu i przede wszystkim poczucie wspólnoty… Byliśmy z grupą przyjaciół. Poza zamiłowaniem do takich debat łączyła nas nadzieja, że możemy zmieniać świat na lepsze. Nadzieja. Wielkanoc to dobry czas na refleksję nad tym, jak jest ważna. 

„Głupio jest nie mieć nadziei” powtarza Santiago El Campeon, główny bohater opowiadania „Stary człowiek i morze” Ernesta Hemingway’a. Znamy to wszyscy. A jednak zapominamy o tym, zwłaszcza w ostatnim czasie pogrążeni w strachu, bólu, rozpaczy. Skupieni na sobie rzadziej zauważamy drugiego człowieka, pandemia zrywa więzi, wspólnoty zanikają. 

Ale właśnie wtedy przychodzi nadzieja, pojawia się, gdy już nie ma nic. Gdy stajemy u progu trudnej sytuacji, jak choroba, czy śmierć. Okazuje się, że słowa o solidarności wypowiedziane przez profesora Sławka stają się faktem. Moment świadomego życia, gdy prosty telefon lub wiadomość, słowa wsparcia dodają otuchy i przynoszą prawdziwą nadzieję, że wciąż jesteśmy razem. Tęsknię za tą wspólnotowością i nie tracę nadziei, że czasy bycia razem i bycia wspólnotą wrócą. W zasadzie wszystko zależy od nas. Od tego byśmy znowu nauczyli się zauważać kogoś innego niż ja sam.

Tego Państwu życzę z okazji Wielkanocy.

Olga Kostrzewska-Cichoń
Olga Kostrzewska-Cichoń

Dziennikarka, aktywistka miejska zaangażowana w promowanie proekologicznych idei, właścicielka firmy doradzającej w relacjach z mediami. Prywatnie mama dwóch córek, w wolnych chwilach uciekająca z rodziną na szlaki w Tatrach.