Ze Śląska o Śląsku, Polsce i Europie
Poziom zanieczyszczeń w Bielsku – Białej jest mniejszy
Tylko w 7 miejscowościach na ponad 160 gmin województwa śląskiego – w tym w Bielsku-Białej – mierzone są zanieczyszczenia powietrza m.in. pyłem PM2,5. Wyniki pomiarów wykonane w tych miejscowościach – za ich zgodą – umieszczane są w raportach. Miejscowości, w których pomiary zanieczyszczeń powietrza nie są dokonywane, a być może są one bardziej zanieczyszczone, w tych raportach brak.
W raporcie szwajcarskiej platformy monitoringu powietrza IQAir opublikowano zestawienie najbardziej zanieczyszczonych miast na poszczególnych kontynentach. Jego autorzy jako miernik jakości powietrza przyjęli wyłącznie pył PM2,5. Wśród miast europejskich na 1. miejscu znalazło się Orzesze, na 14. Goczałkowice-Zdrój, na 37. Racibórz i na 38. Bielsko-Biała.
– Raport wskazuje wartości tylko w zakresie pyłu PM2,5 podając, że w 2020 roku osiągnęliśmy poziom 24,7 mikrogram/m3, a w 2019 było jeszcze 27. Norma roczna w Polsce wynosi 25 mikrogram/m3, a zatem po raz pierwszy w ostatniej historii zanieczyszczenie PM2,5 spadło poniżej normy! – informuje zastępca naczelnika Wydziału Ochrony Środowiska i Energii Urzędu Miejskiego w Bielsku-Białej Piotr Sołtysek. – Podobnie stało się w dziedzinie pyłu PM10, którego raport nie obejmuje. Tu już od lat nie mamy przekroczeń normy rocznej, a w latach 2019-2020 także dotrzymujemy norm dobowych. Tak więc rok 2020 jest pierwszym rokiem w historii pomiarów, w którym miasto spełnia normy w obu zakresach PM10 i PM2,5. Pozostają przekroczenia jedynie w zakresie benzo-a-pirenu. Nie jest to powód do wstydu, ale objaw skuteczności podejmowanych działań – dodaje naczelnik.
Przykład rankingu IQAir pokazuje, że mierząc i publikując dane z pomiarów, miasto za tę otwartość zostaje niejako ukarane umieszczeniem w zestawieniu, w którym brakuje bardziej zanieczyszczonych miast – bo te nie badają jakości powietrza.
Urząd Miejski w Bielsku-Białej