Ze Śląska o Śląsku, Polsce i Europie
Bony doby Plebiscytu i III Powstania Śląskiego z Królewskiej Huty – Notgeldy (część 4)
W Królewskiej Hucie (dziś Chorzów), po wcześniejszych licznych emisjach, wydano również walory związane bezpośrednio z wydarzeniami politycznymi przebiegającymi na terenie Górnego Śląska.
W pierwszej kolejności dotyczyło to przeprowadzonego tu plebiscytu, ponieważ notgeldy szeroko zostały wtedy wykorzystane do celów propagandowych. Tak więc w Królewskiej Hucie ukazał się wtedy ciekawy bon o nominale 25 fenigów, z napisami dwujęzycznymi. Obydwie jego strony w sensie graficznym były identyczne. Przedstawiały szyb kopalniany na tle wschodzącego słońca, obramowany dodatkowo kominami fabrycznymi. Tekst na jednej ze stron był w języku polskim, a na drugiej w niemieckim. Oficjalna data emisji określona była na 20.III.1921, a ważne były do końca tego roku.
W czasie III Powstania Śląskiego doszło tu do edycji całej serii banknotów powstańczych. Warto nadmienić, że w tym czasie władze Republiki Weimarskiej celowo ograniczały przepływ gotówki na tereny opanowane przez powstańców. Dotkliwy brak pieniądza miał stanowić pewien element walki z insurgentami. Już w czasie działań bojowych pojawiły się więc powstańcze banknoty zastępcze, co było dobrym sposobem na ograniczenie ciągle odczuwanego niedoboru gotówki. Duże miasta były jednak cernowane przez wojska powstańcze i tak się też stało z Królewską Hutą. Po początkowym opanowaniu terenu przez powstańców, późniejszym wycofaniu się i blokowaniu miasta, doszło tu jednak rychło do szereguantypolskich rozruchów. W efekcie czego, powstańcy śląscy uzyskali moralnyargument do ponownego wkroczenia do miasta. Co prawda nie zajęli całegoobszaru, bo samo centrum pozostało jednak w rękach wojsk Komisji Plebiscytowej.
Te wydarzenia zaowocowały pojawieniem się notgeldów powstańczych o nominałach: 1, 3, 5, 20 marek. Ich datę ważności określono na 30.VI.1921 r. Oczywiście były to również banknoty w wersji dwujęzycznej. Ciekawe jest to, że drukowano je w Katowicach, a nie na miejscu. Dwa wyższe nominały opatrzono pieczęciami miejskimi (5 marek – zwykła pieczęć w czerwonym tuszu, 20 marek – sucha pieczęć tłoczona).
Emisja tych pieniędzy była pomocna w realizacji różnych wydatków powstańczych, zarazem też dawała pewne zyski miastu. Pamiętajmy o tym, że jeszcze w czasie I wojny światowej w Niemczech pojawiły się liczne rzesze kolekcjonerów notgeldów, a potem popularność tego typu zbieractwa jeszcze się nasiliła. Siłą rzeczy emitenci zaczęli liczyć na to, że sporą część puszczonych w obieg walorów nie będą musieli wykupić, a tym samym osiągną pewne zyski. Właśnie to było głównym powodem wielu emisji samorządowych w latach 1920-1921. Część emisji była nawet od razu sprzedawana kolekcjonerom lub pośrednikom.
W samej Królewskiej Hucie pieniądze powstańcze były ostatnimi walorami tego typu, wystawionymi przez magistrat. Z uwagi na zmianę przynależności państwowej nie pojawiły się tu banknoty inflacyjne, choć sama marka niemiecka jeszcze przez pewien czas była prawnym środkiem płatniczym na tym terenie.