Firmy boją się wysokich cen prądu, gazu i opału

Nastroje wśród firm nadal są pesymistyczne, choć kierunek zmian jest w większości branż pozytywny. Najbardziej cieszy mimo wszystko pozytywna zmiana w przetwórstwie, które jest największą gałęzią w przemyśle. Poprawa nastrojów w lipcu może się przełożyć na zmianę choćby oczekiwań co do redukcji zatrudnienia w przetwórstwie.

Dziś GUS podał również dane o sprzedaży detalicznej w czerwcu, które są gorsze od oczekiwań. Gorzej również oceniają przyszłość przedsiębiorcy z branży handlu detalicznego. Może to być papierek lakmusowy do perspektyw konsumpcji w drugiej połowie roku.

Rosną obawy przedsiębiorców. Jak zwykle na półmetku roku, gdy wraca publiczna dyskusja o cenach energii, gazu i opału, wraca również widmo kryzysu energetycznego. Nie ma branży w gospodarce, gdzie odsetek przedsiębiorstw, które przewidują wzrost kosztów funkcjonowania byłby mniejszy niż 80%. W podobnym tonie firmy odczuwają, że negatywne konsekwencje będą mieć coraz wyższe koszty zatrudnienia.

Mariusz Zielonka
Mariusz Zielonka

Ekspert ekonomiczny Konfederacji Lewiatan.