Wczorajsza opozycja, przejmując władzę w województwie śląskim, nie może zrobić Ślązakom pranka. Kryzys klimatyczny i transformacja energetyczna Polski to sprawa śmiertelnie poważna.
Podczas czwartkowej konwencji programowej Platformy Obywatelskiej poświęconej klimatowi, ochronie środowiska i energetyce, politycy często podkreślali, że transformacja energetyczna i walka z kryzysem klimatycznym to największe wyzwania przed którymi stoimy jako społeczeństwo. Kreśląc przyszłość energetyki w Polce, Platforma Obywatelska chce budować na odnawialnych źródłach energii, atomie i głębokiej decentralizacji.
Dobrze, że w kontekście zapaści polskiej energetyki oraz narastającego kryzysu klimatycznego, szef PO Donald Tusk chce zielonego, a nie czarnego Śląska. Mówił: Śląsk stanie się miejscem, gdzie tysiące ludzi znajdzie pracę, a technologia będzie służyła budowie Polski zielonej, nowoczesnej. Opartej właśnie o źródła odnawialne. To Śląsk może stać się szansą energetyczną Polski.
Podczas ubiegłotygodniowej sesji sejmiku śląskiego, marszałek województwa śląskiego Jakub Chełstowsk dokonał wolty i pozbawił PiS władzy na Śląsku. Znamienne, że jeszcze dwa dni wcześniej, Jarosław Kaczyński mówił w Jastrzębiu-Zdroju: Wiadomo, że kto wygrywa na Śląsku, ten wygrywa w Polsce. My o Śląsku nie zapominamy! Wiemy, że to jest tradycja ciężkiej pracy. Jestem przekonany, że przed Śląskiem jest piękna przyszłość. Ale jest jeden warunek – władza Prawa i Sprawiedliwości. W tym kontekście, słowa Jakuba Chełstowskiego, że „poziom smrodu przekroczył granice” brzmią szczególnie gorzko.
Dlaczego w dyskusji o kryzysie klimatycznym i transformacji energetycznej, przejęcie władzy na Śląsku przez opozycję może mieć znaczenie? Ponieważ województwo śląskie będąc ciągle jest jeszcze jednym z najsilniejszych gospodarczo (12,4 proc. PKB) i demograficznie (prawie 4,6 mln osób) regionów w Polsce, nadal 96 proc. energii produkuje ze źródeł konwencjonalnych, a udział energii odnawialnej w produkcji energii elektrycznej wynosi zaledwie 4,4 proc. w 2019 roku.
Eksperci, w tym autorzy raportu „Energetyka na Śląsku. Raport specjalistyczny za 2020 rok”, zwracają często uwagę, że województwo śląskie posiada olbrzymi potencjał intelektualny i techniczny niezbędny do rozwoju nowoczesnej energetyki w Polsce. Wykorzystanie wiedzy i kompetencji Ślązaków do budowania energetyki opartej o odnawialne i rozproszone źródła energii, zmieni kondycję regionu także w innych aspektach, w tym: środowiskowym, ekonomicznym i społecznym.
Wczorajsza opozycja, przejmując władzę w województwie śląskim, jak najszybciej powinna pokazać nowy pomysł na transformację Śląska. Aby transformacja energetyczna i walka z kryzysem klimatycznym w Polsce przebiegały sprawniej, Jakub Chełstowski wraz nowym zarządem województwa mają półtora roku na zbudowanie rzetelnego i wiarygodnego planu szybkiej i zdecydowanej dekarbonizacji Śląska. Czas zbudować zgodę społeczną wokół likwidacji górnictwa oraz budowy nowoczesnej energetyki, w tym energetyki obywatelskiej.
Gdy przyjdzie do wyborów, Platforma Obywatelska i cała zjednoczona opozycja będą musiały przekonać wyborców nową wizją zielonego Śląska. Wyrzucenie Wojciecha Kałuży i wymiana czterech członków zarządu nie wystarczą.
